Niosąca coraz większe spustoszenie pandemia koronawirusa sprawia, że rząd wprowadza kolejne obostrzenia, aby w miarę możliwości jak najbardziej zminimalizować możliwość zakażenia się. Po ogłoszeniu całej Polski strefą żółtą i dodatkowych restrykcjach, pojawiły się kolejne – zakaz jedzenia i picia w miejscach publicznych.
Zakaz jedzenia i picia w miejscach publicznych!
Na dniach odbyła się konferencja ministra zdrowia i premiera. Powodem był znaczny przyrost ilości osób zakażonych koronawirusem jak i ofiar. Przypomnijmy, że na ten moment odnotowano na całym świecie ponad 38 mln przypadków, z czego ponad milion to ofiary śmiertelne. Liczba chorych w Polsce również stale rośnie. Tylko w ciągu ostatniej doby przybyło ponad 6,5 tys. chorych.
Mamy 6526 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: mazowieckiego (1188), małopolskiego (1137), śląskiego (520), wielkopolskiego (508), łódzkiego (405), kujawsko-pomorskiego (356), pomorskiego (344), podkarpackiego (319), dolnośląskiego (315),
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) October 14, 2020
ZOBACZ TAKŻE: ŁUKASZ SZUMOWSKI W SZPITALU! POPRZEDNI TEST DAŁ FAŁSZYWY WYNIK!
Rząd regularnie zaostrza obostrzenia. Przypomnijmy, że cała Polska znajduje się w strefie żółtej, a co za tym idzie – obowiązuje nakaz noszenia maseczek. Ponadto zmniejszono liczbę osób mogących brać udział w przyjęciach okolicznościowych. Tym razem władze poinformowały o zakazie jedzenia i picia w miejscach publicznych. Co więcej, jeśli zamówimy danie na wynos z restauracji, musimy je zjeść dopiero w domu. Zakaz dotyczy nie tylko kawy, hamburgerów czy nawet wody, ale także… gumy do żucia.
Za złamanie przepisów grozi mandat do 500 zł, a jeżeli sprawa trafi do wyższej instancji, grzywny zaczynają się od 5 tys. zł.
Taki sam nakaz obowiązywał wiosną. Według obowiązującej wtedy interpretacji przepisy nie zawierały wyjątków, które pozwalałyby zdjąć maseczkę do jedzenia. Teraz też takich wyjątków nie ma, więc zasada jest taka sama – poinformował rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
Zakaz ten nie dotyczy osób uprawiających sport. Warto jednak zauważyć, że definicja sportu nie jest sprecyzowana, stąd może prowadzić to do wielu niedomówień i problemów.
źródło: dziendobry.tnp.pl, wiadomosci.wp.pl