Wstępne wyniki sekcji zwłok Mateusza Murańskiego są już znane. O wszystkim pisze portal RMF24.pl, powołując się na informacje przekazane przez Grażynę Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Niespodziewana śmierć popularnego freak fightera oraz aktora poruszyła wiele osób. W sieci od dwóch dni jest to temat numer jeden. Co było przyczyną zgonu młodego mężczyzny? Szczegóły poniżej.
Wstępne wyniki sekcji zwłok Mateusza Murańskiego. To było przyczyną śmierci
Nie milkną echa dotyczące śmierci Mateusza Murańskiego. Młody freak fighter oraz aktor zmarł niespodziewanie w środę 8 lutego. Sieć błyskawicznie obiegły informacje o jego odejściu. Mateusz Murański był znany głównie z występów w produkcji „Lombard. Życie pod zastaw” oraz z walk na galach freak-fightowych – między innymi FAME MMA oraz High League.
W internecie bardzo szybko zaroiło się od plotek i niepotwierdzonych doniesień na temat śmierci Matusza Murańskiego. Teraz głos w sprawie zabrała Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Wszystko po wstępnych wynikach sekcji zwłok freak fightera. Redakcja RMF FM opublikowała wypowiedź Grażyny Wawryniuk. Z przekazanych informacji wynika, że prawdopodobną przyczyną śmierci młodego mężczyzny była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa. Na RMF24.pl czytamy:
Ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa była prawdopodobną przyczyną śmierci Mateusza Murańskiego. Prokuratura przedstawiła wstępne wyniki sekcji zwłok 29-latka.
Pojawiła się tam także dalsza wypowiedź przedstawicielki Prokuratury Okręgowej w Gdańsku:
Zlecone zostały dalsze badania: toksykologiczne i histopatologiczne.
Żegnaj Mati.
Rodzicom Mateusza i jego najbliższym, składamy najszczersze wyrazy współczucia. Mateusz był częścią FAME i pozostanie na zawsze w naszych sercach. pic.twitter.com/KiatoqvgfQ
— FAME MMA (@famemmatv) February 8, 2023
ZOBACZ TAKŻE: Nowe doniesienia w sprawie śmierci Mateusza Murańskiego. Kiedy pogrzeb?
Dalsze postępowanie prokuratury. Co doprowadziło do niewydolności u młodego mężczyzny?
Portal RMF24.pl podaje, że sekcję zwłok Mateusza Murańskiego przeprowadzono w Zakładzie Medycy Sądowej w Gdańsku. Postępowanie trwa jednak dalej. Dopiero ono ma wyjaśnić, co tak naprawdę doprowadziło do niewydolności u 29-latka.
źródło: RMF24.pl, foto: Twitter