Śmierć na nielegalnym weselu w Lublinie. Nieoficjalnie: sprawcą pan młody

Śmierć na nielegalnym weselu

Śmierć na nielegalnym weselu w Lublinie odbiła się szerokim echem w mediach. Do tragicznego finału doszło po szarpaninie, która miała miejsce pod jednym z lokali organizującym nielegalną imprezę. Śmierć poniósł 50-letni mężczyzna. Nieoficjalnie w mediach pojawiają się informacje, że sprawcą był pan młody…

Pomimo obostrzeń jedna z par młodych postanowiła nie odkładać ślubnych planów na później i zorganizowała imprezę weselną. Nielegalne wesele skończyło się jednak tragedią. Śmierć poniósł 50-letni gość pary młodej, a z nieoficjalnych informacji wynika, że sprawcą tej tragedii jest pan młody.

Zobaczcie również: Wesele grozy w Małopolsce. 151 gości zakażonych koronawirusem

Śmierć na nielegalnym weselu w Lublinie.

Obostrzenia w związku z organizacją przyjęć weselnych obowiązują już od listopada 2020 roku. Pomimo zakazów, jedna z par postanowiła w sobotę, 23 stycznia zorganizować przyjęcie, które skończyło się tragicznie. Śmierć na nielegalnym weselu w Lublinie odbiła się szerokim echem w mediach.

Zgłoszenie o zakrwawionym mężczyźnie leżącym w pobliżu jednego z lubelskich lokali otrzymaliśmy około godz. 20:40. Kiedy policjanci przyjechali na wskazane miejsce, było tam już pogotowie. Prowadzona była reanimacja.- powiedział mł.asp. Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej w Lublinie.

Jak się okazuje, 50-latek został poszkodowany w wyniku szarpaniny, do której doszło przed lokalem. Mężczyzna wdał się w bójkę z 25-latkiem i to właśnie on jest podejrzany o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, w następstwie czego doprowadziło to do śmierci 50-latka. Mężczyzna zmarł dwie godziny po przyjeździe do szpitala.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że przed lokalem doszło do szarpaniny pomiędzy dwoma mężczyznami. W jej wyniku pokrzywdzony przewrócił się i uderzył głową o kostkę brukową.

Jak również donosi policja, która pojawiła się na miejscu zdarzenia, sprawca zachowywał się agresywnie i był pod wpływem alkoholu. Nie pozwolił on również funkcjonariuszom na zbadanie alkomatem. Policja pobrała krew od podejrzanego oraz poinformowała, że dalsze czynności będą prowadzone, kiedy wytrzeźwieje. Jak podaje portal dziennikwschodni.pl, nieoficjalnie 25-latek to pan młody.

Mężczyzna przebywa aktualnie w policyjnym areszcie. Dalsze czynności będą prowadzone po jego wytrzeźwieniu.

Sporządzono również notatkę, która trafi do sanepidu ze względu na podejrzenie złamania obostrzeń.

Źródło: onet.pl, YouTube, dziennikzachodni.pl