Rodzina spędzała wakacje w Australii, jednak z powodu pożarów zostali uwięzieni w kinie. Spędzili tam aż 6 dni! Razem z setkami innych osób czekali na ewakuację od sylwestra. Rodzice uspokajali dwójkę małych dzieci przez zabawy i filmy.
Natychmiastowa ewakuacja do kina
Meaghan, jej mąż Tim oraz dwójkach ich dzieci przylecieli do Australii na wakacje tuż po Bożym Narodzeniu. Jak wspominają, w sylwestra temperatura przekroczyła 40 stopni, dlatego zabrali dzieci na plażę. Wtedy usłyszeli syreny alarmowe i wezwanie do natychmiastowej ewakuacji. Uciekli na inną plaże, jednak nad ranem musieli zmienić miejsce. Tak samo jak kilkaset innych osób, trafili do lokalnego kina.
Rodzina została tam na sześć dni. Ponadto, do środka ciągle dostawał się dym i popiół, wielokrotnie musieli zakładać maski, żeby się nie udusić. Na jednym z filmików na Instagramie Meaghan widać, że niebo było wręcz czerwone od pożaru. Rodzice musieli skupić się na uspokajaniu i zabawianiu dzieci, szczególnie 3 stycznia, kiedy córka miała urodziny. Co ciekawe, w kinie puszczano im również filmy.
Lokalne władze sporządzały listy ewakuacji. Część osób miało zostać przetransportowanych śmigłowcami, część łodziami, jednak dym utrudniał przeprowadzenie akcji. Po wielu próbach ewakuacja w końcu się udała.
ZOBACZ TAKŻE: PRACOWNICY SŁUŻB W AUSTRALII: NAJGORSZE JESZCZE PRZED NAMI
Straty
Australia od kilku miesięcy zmaga się z ogromnymi pożarami. W efekcie spłonęło już ponad 2 tysiące domów, zginęło 25 osób, a 3 wciąż uznaje się za zaginione. Opady deszczu, które przeszły nad niektórymi regionami, częściowo zmniejszyły pożary, jednak nie wystarczyły, aby całkowicie je ugasić. Synoptycy zapowiadają powrót trudnych warunków pod koniec tygodnia. Temperatury mogą osiągnąć nawet 35 stopni na południowo-wschodnim wybrzeżu Australii, a w głębi lądu – nawet 40 stopni.
