Obowiązkowe maseczki w samochodzie – kiedy dostaniemy mandat i ile zapłacimy? To pytanie pojawiło się od razu, gdy okazało się, że cała Polska staje się tak zwaną żółtą strefą. To nic innego jak kolejny ruch naszego rodzimego rządu, który podejmuje walkę z epidemią. Jej skala w ostatnich dniach jest iście przerażająca, a codziennie notowane są kolejne rekordy zakażeń. Gdyby tego było mało, zdecydowanie wzrosła także ilość zgonów każdej doby. Nie wszystkie spowodowane są istnieniem chorób współistniejących. Co zatem należy wiedzieć o ubieraniu masek w prywatnych samochodach? Najważniejsze informacje zestawiamy poniżej.
Obowiązkowe maseczki w samochodzie – kiedy dostaniemy mandat i ile zapłacimy?
Wczoraj w Polsce mówiło przede wszystkim o dwóch sprawach – skutkach protestów rolników, oraz kolejnym rekordzie zakażeń i zgonów spowodowanych koronawirusem. Nagłe działania zdecydował się podjąć także nasz rodzimy rząd. Mianowicie, zwołano pilną konferencję prasową, na której ogłoszono bardzo istotne informacje dotyczącego tego, jak w najbliższym czasie będzie wyglądać nasze życie. Mowa rzecz jasna o powrocie do niektórych obostrzeń.
Najwięcej emocji wywołał jednak fakt, że cała Polska staje się żółtą strefą, a co za tym idzie – po opuszczaniu domu, maseczki są obowiązkowe już wszędzie. Nawet na świeżym powietrzu. Nie wszystkim się to spodobało. Jak się jednak okazuje, maseczki obowiązkowe będą w niektórych wypadkach także w samochodach. Kiedy dokładnie? I co się stanie, jeśli ich nie założymy? Takie zachowania będą karane mandatami, a w gorszych przypadkach nawet wysokimi karami administracyjnymi nakładanymi przez sanepid.
Mandat za brak maseczki w samochodzie – kiedy nam grozi?
Choć wydaje się, że samochód to nasza prywatna przestrzeń – są sytuacje, w których zasłanianie nosa i ust będzie tam konieczne. Stanie się tak, kiedy podróżować będzie z nami osoba, z którą nie mieszkamy. Innymi słowy, jeśli będziemy podwozić znajomego lub członka rodziny, który z nami nie mieszka – grozi nam ukaranie mandatem.
Wysokość takiego mandatu to 500 złotych. Jednakże, jak podaje portal o2.pl, może nam grozić także kara administracyjna nakładana przez sanepid. Jej wysokość to – bagatela – 30 tysięcy złotych.
Do zasad warto się stosować, gdyż jak zapowiada wiele źródeł – tym razem, w związku z szalejącą i nabierającą na sile epidemią, kontrole mają być bardzo szczegółowe.
źródło: o2.pl
