WHO informuje o niepokojących wynikach badań, dotyczących smogu. Okazuje się, że z powodu zanieczyszczeń powietrza rocznie przedwcześnie umiera nawet 8 mln osób. Ponadto, z powodu smogu odnotowano wzrost chorób płuc i ataków astmy. Co ciekawe, z badań wynika również, że pozytywny wpływ na redukcję smogu ma pandemia i związane z nią lockdowny.

Niepokojące informacje WHO dotyczące Polski

Fińskie Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (CREA) przeprowadziło badania, których wyniki są niezwykle niepokojące. Okazuje się, że normy zanieczyszczeń powietrza w Polsce przekroczono nawet 8-krotnie! Eksperci informują, że jednym z głównym powodów złej jakości powietrza w naszym kraju są liczne elektrownie węglowe. Naukowcy w swoich badaniach skupili się na zanieczyszczeniach emitowanych przez elektrownię Turów, znajdującą się w Bogatyni. Okazuje się, że z powodu produkowanych przez nią zanieczyszczeń zmarło nawet 120 osób. Ponadto z powodu smogu odnotowano 2100 ataków astmy, 60 przypadków zapaleń płuc, a 110 osób musiało zostać hospitalizowanych. Dane te pochodzą tylko z jednego roku. Żeby tego było mało, smog może skracać długość życia nawet o 3 lata, a 8 mln osób umiera przedwcześnie właśnie z powodu zanieczyszczeń powietrza. WHO apeluje o potraktowanie powyższych badań bardzo poważnie.

ZOBACZ TAKŻE: BARIERA ZAKAŻEŃ PRZEBITA JUŻ DZIŚ! BARDZO DUŻO ZGONÓW, KIEDY LOCKDOWN?

Pandemia pomaga w walce ze smogiem

Co ciekawe, naukowcy doszli do zaskakujących wniosków. Okazuje się, że pandemia pozytywnie wpływa na redukcję smogu. Badania z 2020 roku wskazują, że lockdowny przyczyniły się do zmniejszenia zanieczyszczeń powietrza w naszym kraju. Mimo, że ilość zanieczyszczeń w powietrzu zmalała, normy wciąż są przekraczane i to nawet kilkukrotnie.

Warto dodać, że sytuacja związana ze smogiem najgorzej przedstawia się w Azji Południowej, a dokładniej w Indiach, gdzie mimo redukcji zanieczyszczeń, sytuacja wciąż przedstawia się najgorzej. Ponadto WHO podkreśla, że do wzrostu zanieczyszczeń powietrza niewątpliwie przyczyniły się ogromne pożary w Australii, Kalifornii i Ameryce Południowej. Mieszkańcy tych terenów są bezpośrednio narażeni na negatywne skutki wynikające z pożarów.

źródło: o2.pl