Miedwiediew o „nuklearnej apokalipsie”. Rosjanin zapewnia – „to nie jest blef”

poważna groźba

Miedwiediew o „nuklearnej apokalipsie”. Rosjanie po raz kolejny ponowili groźby o zastosowaniu broni jądrowej. Wiceszef Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosji i jej były prezydent znów podkreślił, że zapowiedzi o użyciu taktycznej broni atomowej „to nie jest blef”. Narracja staje się coraz poważniejsza. Pojawiają się doniesienia, że już w piątek Putin ogłosi przyłączenie kolejnych ukraińskich terenów do rosyjskiego terytorium.

Miedwiediew o „nuklearnej apokalipsie”. Rosjanin zapewnia, że „to nie jest blef”

Rosjanie nadal otwarcie grożą użyciem broni masowego rażenia. Temat na dobre zapoczątkował w niedawnym orędziu prezydent tego kraju, Władimir Putin. Wszystko przy okazji ogłoszenia mobilizacji wojskowej. Takowa narracja jest stale podtrzymywana, a Rosjanie zdają się coraz bardziej straszyć zachodnie krajem takim rozwiązaniem. Teraz głos w sprawie zastosowania broni jądrowej zabrał Dmitrij Miedwiediew. Były prezydent Federacji Rosyjskiej wymowny wpis zamieścił w portalu Telegram. Jego treść cytuje RMF24.pl. Miedwiediew znów zaatakował przywódców państw zachodnich. Nie podoba mu się fakt ostrzegania Rosji przed konsekwencjami użycia broni masowego rażenia:

Biden i Truss, różne Blinkeny i Sullivany, plujące atlantycką śliną, żądają, aby Rosja zdjęła rękę z „nuklearnego guzika”. Razem nieustannie grożą nam „przerażającymi” konsekwencjami, jeśli Rosja użyje broni jądrowej. A ciotka z Londynu, myśląc o młodych, jest gotowa do natychmiastowego rozpoczęcia wymiany uderzeń nuklearnych z naszym krajem.

ZOBACZ TAKŻE: Popularny polski jasnowidz miał porażającą wizję. „Pewnego ranka dowiemy się o…”

Miedwiediew zdradził, kiedy Rosja użyje broni jądrowej. Bardzo mocna deklaracja

We wpisie Miedwiediewa, o którym od rana mówi niemal cały świat, pojawiło się kolejne ostrzeżenie. Mianowicie, Rosjanin zapowiedział, kiedy jego kraj zdecyduje się na radykalny krok i wciśnie guzik atomowy:

Rosja ma prawo w razie potrzeby użyć broni jądrowej w odgórnie określonych przypadkach. Jeśli my lub nasi sojusznicy zostaniemy zaatakowani przy użyciu tego typu broni albo jeśli agresja z użyciem broni konwencjonalnej zagraża samemu istnieniu naszego państwa.

W dalszej części wywodu dodał jeszcze:

[…] jeśli zagrożenie dla Rosji przekroczy ustaloną granicę, będziemy musieli zareagować. Bez pytania o pozwolenie, bez długich rozmów. I na pewno nie jest to blef.

Dawny prezydent Rosji mówił jeszcze o „nuklearnej apokalipsie”. Podkreślał, że jeśli Rosja zdecyduje się na taki krok, żaden kraj nie zareaguje w obawie przed następnymi konsekwencjami:

Zagraniczni i europejscy demagogowie nie zginą w nuklearnej apokalipsie.

źródło: Twitter, RMF24.pl, Telegram; foto: Twitter

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.