Martwe szczury w Chinach – badania nie pozostawiają złudzeń. Fatalne doniesienia

martwe szczury w chinach

Martwe szczury w Chinach – badanie niestety nie pozostawiają złudzeń! Naukowcy donoszą o tym, że fatalne przypuszczenia, które zakładali od jakiegoś czasu, w końcu się potwierdziły. Chodzi o kilka przypadków dżumy, którą w ostatnim czasie zdiagnozowano między innymi u 3-letniego dziecka w chińskiej prowincji Junnan. Jak na razie wszystko wskazuje na to, że zarazę przenoszą szczury. To bardzo zła wiadomość…

Martwe szczury w Chinach – badania nie pozostawiają złudzeń. Fatalne doniesienia naukowców zajmujących się niepokojącymi przypadkami

Chiny znów na cenzurowanym. Cały świat obiegły wieści, że w tamtejszej prowincji Junnan zdiagnozowano przynajmniej jeden przypadek dżumy. „Czarna śmierć” – bo tak nazywana jest ta choroba – należy do niezwykle zakaźnych i groźnych. Już od jakiegoś czasu pojawiają się informacje, że na dżumę zachorowało tam między innymi 3-letnie dziecko. Skutkowało to tym, że władze rzeczonej prowincji wprowadziły alarm i obostrzenia IV stopnia, o czym pisze między innymi portal o2.pl.

Niepokojący okazał się fakt, że w pobliżu wsi, którą zamieszkuje zarażone dziecko, znaleziono kilka martwych szczurów. Jak dobrze wiadomo z historii, to właśnie te gryzonie brały czynny udział w rozprzestrzenianiu się epidemii dżumy. Zwierzęta postanowiono zbadać także w Chinach. Niestety, pierwsze wyniki nie pozostawiają złudzeń – wśród szczurów w Chinach powoli rozprzestrzenia się dżuma.

ZOBACZ TAKŻE: POTĘŻNA AWARIA ZBIORNIKA WINA! TYSIĄCE LITRÓW ALKOHOLU WYCIEKŁO NA ZEWNĄTRZ, ISTNA CZERWONA POWÓDŹ. MIEJSCE AKCJI: HISZPANIA. ZOBACZ NAGRANIA!

Dziecko otoczono specjalną opieką – wszystko wskazuje na to, że wyzdrowieje. Mieszkańcy uczuleni, aby zachować największą możliwą ostrożność

Wioski w okręgu Menghai objęto specjalnym nadzorem. Właśnie z tego regionu pochodzi zarażone 3-letnie dziecko. Na szczęście jednak, choroba miała u niego łagodny przebieg. Mimo malucha objęto specjalistyczną opieką, ale już teraz wiadomo, że dochodzi on do pełni zdrowia.

W regionie działa już zespół specjalistów, którzy w razie potrzeby mają diagnozować i izolować ewentualnych chorych od reszty społeczeństwa. Ponadto, miejscowe społeczeństwo uczulono przed kontaktem z martwymi szczurami, a każdy taki przypadek należy bezzwłocznie zgłaszać odpowiednim służbom. Ludzi pouczono także, aby szczególnie zadbali o swoje zdrowie i np. w razie gorączki, nie wahali się skorzystać z porady specjalisty. Może to być bowiem jeden z objawów zakażenia.

Czy grozi nam kolejna epidemia? Aby odpowiedzieć na to pytanie, jest jeszcze zdecydowanie zbyt wcześnie. Jednakże, Chiny to nie jedyny obszar, gdzie w ostatnim czasie zdiagnozowano przypadki występowania dżumy. Tak samo było bowiem choćby w pewnych górskich regionach Rosji, Mongolii, a nawet amerykańskiej Kalifornii.

źródło: o2.pl

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.