Małpia ospa w kolejnym europejskim kraju. Władze Słowenii poinformowały o wykryciu pierwszego zakażenia wirusem, o którym jest tak głośno w ostatnich dniach. Wiadomo skąd przyjechał pacjent oraz jak się czuje. Rewelacje potwierdziły największe słoweńskie media. Tymczasem w sprawie wirusa oficjalne stanowisko zajęło WHO. Organizacja uważa, że nie ma powodów do paniki, a małpią ospę da się opanować. Mimo to uznano, że rozprzestrzenianie się wirusa jest póki co czymś naprawdę niezwykłym i godnym uwagi.
Małpia ospa w kolejnym europejskim kraju. Jak czuje się zakażony pacjent?
Znów powraca temat małpiej ospy. Niedawno informowano o tym, że pierwszy kraj w Europie wprowadził kwarantannę dla zakażonych tymże wirusem. Okazała się nim Belgia. Teraz natomiast potwierdzono doniesienia, że dotarł on do kolejnego kraju. Mianowicie, pierwszy przypadek zakażenia małpią ospą wykryto w Słowenii. Potwierdziły to tamtejsze największe krajowe media, w tym słoweńska telewizja N1.
Jak czuje się zakażony pacjent? RMF24.pl podaje, że mężczyzna trafił do szpitala w Lublanie w poniedziałek. W ostatnim czasie miał podróżować na Wyspy Kanaryjskie. Póki co jego stan jest stabilny. Łagodne są też objawy zakażenia.
WHO apeluje o spokój. „Wirusa da się powstrzymać”
Światowa Organizacja Zdrowia nie pozostaje obojętna na rozwój sytuacji związanej z wirusem małpiej ospy. WHO jednakże uspokaja i zapewnia, że wirusa da się opanować. Dyrektorka Światowej Organizacji Zdrowia ds. globalnych zagrożeń chorobami zakaźnymi – Sylvie Briand – przyznała mimo wszystko, że aktualne rozprzestrzenianie się wirusa jest naprawdę niespotykane. Jej wypowiedź przytacza RMF24.pl:
Choć rozprzestrzenianie się małpiej ospy jest czymś niespotykanym, wirusa da się powstrzymać.
Na chwilę obecną, poza Afryką na świecie potwierdzono 131 przypadków zakażenia wirusem małpiej ospy. Sylvie Briand powiedziała jeszcze:
Zachęcamy wszystkich do zwiększenia ostrożności i nadzoru transmisji wirusa.
źródło: RMF24.pl