Kolejny przypadek dżumy w Chinach! Czy jest się czego obawiać?

rosja użyła broni chemicznej

Kolejny przypadek dżumy w Chinach! Czy jest się czego obawiać? Jak podają najnowsze zagraniczne doniesienia, to już 4 odkrycie przypadku zachorowania na dżumę w Chinach w tym miesiącu. Niezwykle groźną chorobę rozpoznano u pasterza z Mongolii. Mężczyzna jest pod opieką lekarzy i znajduje się w stanie stabilnym.

Kolejny przypadek dżumy w Chinach! Już po raz czwarty w tym miesiącu

Czy to już powód do niepokoju? W Chinach odnotowano już czwarty przypadek zachorowania na Dżumę w stosunkowo krótkim czasie. Tym razem z chorobą musi zmagać się pasterz z Mongolii Wewnętrznej. Wraz z nim, kwarantannie poddano także jeszcze 3 inne osoby. Źródło zakażenia prawdopodobnie pochodzi z miejsca, gdzie przebywał pasterz. Poprzednie 3 osoby z podejrzeniem dżumy, w ręce lekarzy trafili także z Mongolii Wewnętrznej. Dwie z nich zmagały się z płucną odmianą choroby, natomiast jedna z dymieniczą.

ZOBACZ TAKŻE: PAŃSTWO ISLAMSKIE PRZYZNAJE SIĘ DO SPOWODOWANIA KATASTROFY DWÓCH ŚMIGŁOWCÓW NAD MALI. ZGINĘŁO W NIEJ 13 FRANCUSKICH ŻOŁNIERZY

Za przyczynę zachorowań podejrzewa się spożycie] mięsa dzikich zwierząt

Na samą myśl o dżumie, wiele osób odczuwa dreszcze i gęsią skórkę. Wszystko przez fakt, że choroba ta siała nieprawdopodobne spustoszenie w dziejach świata w latach średniowiecznej Europy.

Wtedy chorobę przenosiły przede wszystkim szczury. Płucna forma zachorowań niemal w każdym przypadku kończyła się śmiercią. Przez ostatnie 10 lat w Chinach, na dżumę zachorowało 26 osób, z czego 11 niestety zmarło.

źródło zdjęcia: planeta.pl (poglądowe)

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.