Ogromne emocje bez happy endu. Brazylia lepsza od Polski

wielkie emocje bez happy

Ogromne emocje bez happy endu. W kolejnym już meczu Pucharu Świata, Brazylia okazała się nieznacznie lepsza od biało-czerwonych. Tym samym można zakładać, że kwestia pierwszego miejsca na koniec rozgrywek właśnie się rozstrzygnęła, bowiem jedynie Polska miała jeszcze realne szanse na pozbawienie tytułu Brazylijczyków. 

Ogromne emocje bez happy endu – Brazylia pokazała klasę, Polska przegrywa w tie breaku

To spotkanie mogło decydować o pierwszym miejscu na koniec morderczych rozgrywek o Puchar Świata. A to dlatego, że jedynie Polska mogła zagrozić Brazylii w ostatecznym tryumfie w niezwykle wymagającym turnieju. Warunkiem był jednak wręcz idealny mecz biało-czerwonych. Mierzyli się oni bowiem z ekipą, która do tej jeszcze nie zaznała goryczy porażki na japońskich parkietach. Wszystko zaczęło się kapitalnie dla podopiecznych Vitala Heynena – zdecydowanie wygrali oni pierwszego seta. Wydawało się, że podobnie będzie w drugim, jednakże w decydujących momentach to Brazylijczycy byli lepsi i wyrównali stan meczu.

ZOBACZ TAKŻE: NAUKOWIEC STANIE SIĘ CYBORGIEM? WSZYSTKO PRZEZ ŚMIERTELNĄ CHOROBĘ. MELODIA PRZYSZŁOŚCI?

Polska nadal z ogromną szansą na srebrny medal

Trzeci set nie poszedł po myśli biało-czerwonych. Od samego początku prym wiedli w nim rywale Polaków i wyszli na prowadzenie 2:1. Jedyną szansą na wygranie było więc doprowadzenie do tie breaka i ta sztuka Leonowi i spółce się udała. Decydująca partia znów padła jednak łupem siatkarzy z Ameryki Południowej i to oni już niemal zapewnili sobie tryumf w Pucharze Świata. Odebrać go może im tylko jakaś niewyobrażalna katastrofa.

Polska natomiast ma ogromne szanse na zajęcia drugiego miejsca a zarazem zdobycie srebrnego medalu. Do końca imprezy biało-czerwonym pozostały dwa spotkania: odpowiednio z Kanadą oraz z Iranem. Wygranie obu za 3 punkty, da nam przynajmniej drugi stopień podium. 

Punkt za Polakami plasuje się reprezentacja Stanów Zjednoczonych, natomiast na 4. miejscu – zaledwie dwa punkty za Polską, niespodziewanie znaleźli się gospodarze Pucharu Świata – Japończycy. Do końca należy zatem być skoncentrowanym, aby nie wypuścić z rąk medalu, na który od kilkunastu dni w pocie czoła pracują podopieczni Vitala Heynena. 

źródło zdjęcia: Instagram

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.