Zrobił kobiecie tatuaż gałek ocznych – ta straciła wzrok. Problemy tatuażysty

zrobił kobiecie tatuaż gałek

Zrobił kobiecie tatuaż gałek ocznych – ta straciła wzrok. Teraz tatuażysta może mieć poważne problemy. A to dlatego, że jego klientka sprawy nie zamierza puścić płazem i pokierowała ją na drogę sądową. Tatuaż Pani Aleksandry Sadowskiej wykonany miał zostać wadliwie, a jak przekonuje portal metrowarszawa.gazeta.pl – użyty do niego tusz, nie nadaje się do kontaktu z gałkami ocznymi. Kobieta straciła wzrok w prawym oku, a na lewe ledwo co widzi.

Zrobił kobiecie tatuaż gałek ocznych – ta straciła wzrok

Powraca głośna sprawa z 2018 roku. Mianowicie, chodzi o tatuaż gałek ocznych Pani Aleksandry Sadowskiej, który ostatecznie skutkował utratą wzroku kobiety. Wszystko wskazuje na to, że winny jest za to artysta, którego dzieło okazało się wadliwe. Do tego miał także użyć złego tuszu – takiego, który nie może mieć kontaktu z gałkami ocznymi. Sprawę dokładnie opisuje portal metrowarszawa.gazeta.pl. Choć sprawa światło dzienne ujrzała właśnie we wspomnianym 2018 roku, tatuaż powstał już dwa lata wcześniej. Odpowiedzialnym za jego stworzenie był tatuażysta z Warszawy, Piotr A. Jego klientka bardzo szybko po sesji mówiła, że zupełnie nie widzi na jedno oko, ale problem został zbagatelizowany. Rada tatuażysty opierała się na robieniu okładów i przyjmowaniu środków przeciwbólowych. Jak się jednak okazało, zdało się to na nic.

ZOBACZ TAKŻE: POWAŻNA KONTUZJA ROBERTA LEWANDOWSKIEGO! POLAK Z NOGĄ W GIPSIE, OPUŚCI MECZE REPREZENTACJI POLSKI. OGROMNA STRATA NIE TYLKO DLA JERZEGO BRZĘCZKA, ALE TEŻ DLA BAYERNU

Specjaliści nie mają wątpliwości – tatuażysta poważnie uszkodził oczy klientki. Półtora miliona odszkodowania?

TVP Info przytoczyło słowa profesora Jerzego Szaflika, na co dzień pracującego w Centrum Mikrochirurgii Oka w Warszawie. Z jego wypowiedzi wynika, że tatuaż został wykonany źle i właśnie to doprowadziło do utraty wzroku. Nie bez kozery wspomina się także o tuszu, który według biegłych sądowych, miał zupełnie nie nadawać się do kontaktu z oczami. Nadaje się on bowiem jedynie do wykonywania tatuaży na skórze.

Już teraz wiele serwisów z Super Expressem na czele podaje, jakoby artysta Piotr A. miał odpowiadać przed sądem za narażenie kobiety na poważne kalectwo. Tutaj warto dodać, że – jak znów podaje metrowarszawa.gazeta.pl – mężczyzna nie przyznaje się do winy i nadal pracuje w zawodzie (wykonuje piercing). Grozić ma mu do 3 lat więzienia.

Gdyby tego było mało, od blisko dwóch lat stora pokrzywdzonej domaga się odszkodowania. W swoim artykule pisali o tym dziennikarze Wirtualnej Polski. Wysokość zadośćuczynienia ma sięgać kwoty około półtora miliona złotych.

źródło zdjęć: Instagram

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.