Zmiany w Uberze czy Free Now – dłużej poczekamy i więcej zapłacimy

Czekają nas zmiany w Uberze, Free Now czy Bolcie – wszystko przez rosnący popyt na usługi przewozowe. Problem polega na tym, że brakuje chętnych do pracy, co wiąże się z tym, iż w przyszłości zapłacimy za przejazd więcej. Dodatkowo, zwiększy się czas oczekiwania. Ma to również związek ze zmianami, które wejdą w życie od nowego roku. 

Zmiany w Uberze, Bolcie, Free Now – czego dotyczą?

Zamawianie taksówek przez aplikację ułatwiło nam cały proces usług przewozowych. Dzięki temu możemy zamówić taksówkę praktycznie jednym kliknięciem, co zdecydowanie skróciło czas. W przypadku firm takich jak: Uber, Free Now czy Bolt, zależy to oczywiście od pory dnia, czas oczekiwania to zazwyczaj kilka minut. Jeżeli chodzi o ceny, są to zazwyczaj niskie kwoty. Bardzo często można również skorzystać z promocji. To z pewnością miało wpływ na ilość osób z tego korzystających. Rośnie liczba użytkowników, jednak kierowców zaczyna brakować.

Jak podaje „Rzeczpospolita” szykują się pewne zmiany. Niekoniecznie korzystne dla klientów. W związku ze zmianą prawa, która będzie obowiązywać od nowego roku, aplikacje będą w pełni legalne. Jednak idą za tym konkretne modyfikacje. Mianowicie, każdy kierowca będzie musiał mieć specjalną licencję. Dodatkowo, w każdym samochodzie będzie musiał się znaleźć taksometr.

ZOBACZ TAKŻE: NETFLIX ZNIKNIE Z NIEKTÓRYCH URZĄDZEŃ

Poczekamy dłużej i zapłacimy więcej

W związku z powyższym, firmy takie jak Bolt, Free Now czy Uber nie będą się różniły od klasycznych taksówek. Eksperci jednak alarmują – już teraz liczba kierowców jest zbyt mała, a kiedy wejdą w życie nowe zasady, może być jeszcze gorzej. Dlatego czas oczekiwania może się znacznie zwiększyć. Zapłacimy za przejazdy również więcej. 

Nie wiadomo ile osób zdecyduje się na wyrobienie specjalnej licencji, jeżeli jeżdżą na przykład tylko w weekendy lub wieczorami. To może właśnie spowodować obniżenie liczby kierowców. Szef Bolta, Dominik Wolski skomentował sprawę tak:

Musimy dostosować się m.in. do wymogów związanych z odpowiednim wyposażeniem aut, obowiązku posiadania taksometrów i kas fiskalnych w formie aplikacji czy z licencjami dla kierowców. W skali 29 miast w Polsce, w których działamy, i kilkudziesięciu tysięcy kierowców, którzy z nami współpracują, nie jest to proste 

Sprawa będzie monitorowana, a my jesteśmy ciekawi jak nowe przepisy wpłyną na firmy transportowe.

Martyna T

Absolwentka Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu. Miłośniczka festiwali muzycznych oraz książek psychologicznych.