Znany dziennikarz ostro o strajku mediów – „Każdy ma prawo sobie protestować”

znany dziennikarz ostro o strajku

Znany dziennikarz ostro o strajku mediów! Bardzo interesujące stanowisko na temat tego, co dziś od rana dzieje się największych polskich mediach, opublikował na swoim Twitterze Krzysztof Stanowski. Związany między innymi z weszlo.com oraz Kanałem Sportowym dziennikarz postanowił, że nie przyłączy się do protestu. Wyjaśnił dlaczego, ale przyznał przy okazji, że nie zabroni żadnemu ze swoich dziennikarzy wzięcia udziału w ogólnopolskiej akcji. Jak sam stwierdził – „Każdy ma prawo sobie protestować”.

Znany dziennikarz ostro o strajku mediów – „Każdy ma prawo sobie protestować”

Cała Polska od samego rana żyje niemal wyłącznie jednym tematem – mowa rzecz jasna o strajku mediów, który sygnowany jest hasłem „Media bez wyboru”. Sporo największych polskich internetowych serwisów informacyjnych, rozgłośni radiowych oraz stacji telewizyjnych przestało nadawać. Wszystko ma potrwać 24 godziny i zwrócić uwagę na tak zwany „podatek medialny”, który niebawem ma obciążyć właśnie media. Tak zwaną „składkę” wprowadzono pod pretekstem pandemii COVID-19.

Co jednak interesujące, nie wszystkie portale oraz nie wszyscy dziennikarze przyłączyli się do tak „twardego” protestu jak reszta. Mówi o tym wspomniany wcześniej Krzysztof Stanowski, który na co dzień związany jest choćby z portalem weszlo.com i Kanałem Sportowym. Jak sam przyznał – internauci od rana oznaczali go w pytaniach, jak to możliwe, że nie wyłączył swoich mediów i nie zawiesił własnej działalności. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać.

ZOBACZ TAKŻE: DRIFTOWAŁ AUTEM PO ZAMARZNIĘTEJ RZECE – OBOK NA TAFLI BAWIŁY SIĘ DZIECI! W SIECI POJAWIŁO SIĘ NAGRANIE, POLICJA SZUKA NIEODPOWIEDZIALNEGO KIEROWCY. TRAGEDIA BYŁA O KROK

Wymowny wpis Krzysztofa Stanowskiego – wyjaśnił, co sądzi o całej akcji

Jak wcześniej wspomniano, wywołany do tablicy Krzysztof Stanowski odpowiedział internautom na nurtujące ich kwestie związane ze strajkiem mediów. Wszystko znalazło się na Twitterze. Dziennikarz napisał między innymi:

No więc co chwilę wchodzą nowe opłaty, daniny, zwiększany jest ZUS. Czy największe media wtedy protestują? Nie, protestują wtedy, gdy okazuje się, że same muszą coś zapłacić. I pojawiają się wymagania, bym ja ich w walce z taką opłatą wsparł. Gdy nakładana jest opłata, która mnie dotyczy – owe media nic z tym nie robią. Ale gdy nakładana jest opłata, która mnie nie dotyczy – to ja mam coś z tym zrobić.

Krzysztof Stanowski dodał:

Każdy ma prawo sobie protestować – górnicy, lekarze, nauczyciele i właściciele mediów. Bardziej rusza mnie los lekarzy i nauczycieli, jeśli mam być szczery, ale spoko, podkreślam: każdy ma prawo protestować. Ja na przykład protestowałem, gdy wyłączył mnie Polsat i nawet nie przeprosił.

Właściciel weszlo.com zwrócił także uwagę na jeszcze jeden istotny aspekt:

I na koniec warto zwrócić uwagę, że jakieś 99 procent mediów normalnie działa i jakoś nie widzę presji, że mają przestać. Pudelek (należący do grupy Wirtualnej Polski) działa, Wykop działa, 90minut działa, strony klubowe działają, Spiders Web działa, nawet Wirtualne Media działają. Więc proszę się ode mnie odstosunkować.

Krzysztof Stanowski na koniec przyznał w dodatku, że jeżeli któryś z pracujących dla niego dziennikarzy chce się przyłączyć do strajku – ma do tego pełne prawo. Natomiast w osobnym wpisie na Twitterze Krzysztof Stanowski podkreślił, że wcale nie popiera wprowadzonego podatku:

źródło: Twitter, źródło zdjęcia: Twitter TVN24

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.