Protest polskich mediów – o co chodzi? Ile potrwa? „Media bez wyboru”

co się dzieje w Polsce

Protest polskich mediów – a wszystko odbywa się pod hasłem „Media bez wyboru”. Największe polskie niezależne serwisy informacyjne, kanały telewizyjne (w tym sportowe), oraz rozgłośnie radiowe, przyłączyły się do zakrojonego na potężną skalę strajku. W wielu radiach usłyszeć można jedynie muzykę, w sieci nie pojawiają się najnowsze wiadomości, w telewizji najczęściej uświadczyć można jedynie czarną planszę. W sieci pojawił się także list otwarty. Wszystko ma związek z tak zwaną „składką” wprowadzoną pod pretekstem pandemii COVID-19, która ma uderzać w polskie media oraz ich odbiorców.

Protest polskich mediów – „Media bez wyboru”!

Dzisiejszy dzień jest szczególny i zaczął się zupełnie inaczej niż zwykle. Wszystko przez zakrojony na potężna skalę protest polskich mediów, które w większości się do niego przyłączyły. W związku z tym przestały nadawać największe stacje telewizyjny, trudno także uświadczyć jakichkolwiek wiadomości w rozgłośniach radiowych (w wielu pojawia się jedynie muzyka). To samo tyczy się wielu serwisów informacyjnych, które na jeden dzień zawiesiły swoją działalność. Wszystko po to, aby zwrócić uwagę na pewien problem. Mianowicie, chodzi o tak zwaną „składkę”, a wprowadzono ją pod pretekstem pandemii COVID-19.

Ile potrwa protest? Wiele wskazuje na to, że po 24 godzinach rozgłośnie powinny wrócić do normalnego nadawania. Jak naprawdę jednak wszystko się rozwinie? To pokaże czas.

List otwarty do władz Rzeczypospolitej Polskiej i liderów ugrupowań politycznych

W sieci pojawił się list otwarty do władz Rzeczypospolitej Polskiej i liderów ugrupowań politycznych, którego treść cytujemy poniżej:

Zwracamy się w sprawie zapowiadanego nowego, dodatkowego obciążenia mediów działających na polskim rynku, myląco nazywanego „składką”, wprowadzaną pod pretekstem Covid-19. Jest to po prostu haracz, uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, rozrywkę, sport oraz media.

Wprowadzenie go będzie oznaczać: osłabienie, a nawet likwidację części mediów działających w Polsce, co znacznie ograniczy społeczeństwu możliwość wyboru interesujących go treści, ograniczenie możliwości finansowania jakościowych i lokalnych treści. Ich produkcja daje obecnie utrzymanie setkom tysięcy pracowników i ich rodzinom oraz zapewnia większości Polaków dostęp do informacji, rozrywki oraz wydarzeń sportowych w znaczącej mierze bezpłatnie, pogłębienie nierównego traktowania podmiotów działających na polskim rynku medialnym, w sytuacji, gdy media państwowe otrzymują co roku z kieszeni każdego Polaka 2 mld złotych, media prywatne obciąża się dodatkowym haraczem w wysokości 1 mld zł, faktyczne faworyzowanie firm, które nie inwestują w tworzenie polskich, lokalnych treści kosztem podmiotów, które w Polsce inwestują najwięcej.

W liście czytamy dalej:

Według szacunków, firmy określane przez rząd jako „globalni cyfrowi giganci” zapłacą z tytułu wspomnianego haraczu zaledwie ok. 50 – 100 mln zł w porównaniu do 800 mln zł, jakie zapłacą pozostałe aktywne lokalnie media.

Skandaliczne jest również niesymetryczne i selektywne obciążenie poszczególnych firm. Dodatkowo niedopuszczalna w państwie prawa jest próba zmiany warunków koncesyjnych w okresie ich obowiązywania.
Jako media działające od wielu lat w Polsce nie uchylamy się od ciążących na nas obowiązków i społecznej odpowiedzialności. Co roku płacimy do budżetu Państwa rosnącą liczbę podatków, danin i opłat (CIT, VAT, opłaty emisyjne, organizacje zarządzające prawami autorskimi, koncesje, częstotliwości, decyzje rezerwacyjne, opłata VOD itd.). Własną działalnością charytatywną wspieramy też najsłabsze grupy naszego społeczeństwa. Wspieramy Polaków, jak i rząd w walce z epidemią, zarówno informacyjnie, jak i przeznaczając na ten cel zasoby warte setki milionów złotych.

Zdecydowanie sprzeciwiamy się więc używaniu epidemii, jako pretekstu do wprowadzenia kolejnego, nowego, wyjątkowo dotkliwego obciążenia mediów. Obciążenia trwałego, które przetrwa epidemię Covid-19.

ZOBACZ TAKŻE: NOWY OBJAW KORONAWIRUSA W POLSCE! „NIC JUŻ NAS NIE ZDZIWI”

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.