Zablokowała drogę strażakom i pozdrawiała ich środkowym palcem. Pędzili do tonącej osoby

zablokowała drogę strażakom

Zablokowała drogę strażakom i pozdrawiała ich środkowym palcem. Wszystko w czasie, gdy ci pędzili na ratunek tonącej w morzu osobie. O skandalicznej sytuacji z Sobieszewa informuje portal trojmiasto.pl. Problem bezmyślnego parkowania znany jest nie od dziś, a miniony weekend zobrazował, czym tak naprawdę mogą skutkować pewne zachowania kierujących, którzy usilnie chcą zaparkować swój pojazd jak najbliżej wybranej przez siebie atrakcji tudzież właśnie plaży. Tym razem na szczęście obyło się bez tragedii.

Zablokowała drogę strażakom i pozdrawiała ich środkowym palcem. W tym samym czasie tonęła osoba, której na ratunek spieszyła straż pożarna

Do skandalicznej sytuacji w miniony weekend w Sobieszewie. Jak podaje portal trojmiasto.pl, na jednej z tamtejszych plaż omal nie doszło do dramatu. Mianowicie, miejscowa straż pożarna otrzymała zgłoszenie o tonącej w morzu osobie. Mundurowi natychmiast ruszyli na ratunek, jednak na swojej drodze spotkali przeszkodę – dosłownie i w przenośni. Wąski dojazd do plaży był szczelnie zastawiony samochodami, które to skutecznie blokowały swobodny dojazd do poszkodowanej.

Gdyby tego było mało – doszło tam do bulwersującego zdarzenia. Mimo sygnałów dźwiękowych i widoku strażackiego wozu bojowego, pewna kierująca miała wyraźny problem, aby zwyczajnie umożliwić przejazd strażakom. Według relacji trójmiejskiego portalu, kobieta jak gdyby nigdy nic pozdrowiła załogę straży pożarnej środkowym palcem.

ZOBACZ TAKŻE: NOWE OGNISKO KORONAWIRUSA TO PRZYJĘCIE WESELNE W WOJEWÓDZTWIE MAZOWIECKIM? JUŻ 11 ZAKAŻONYCH OSÓB, A ZBADANA ZOSTAŁA DOPIERO NIEWIELKA ILOŚĆ GOŚCI!

Tonącą osobę ostatecznie udało się uratować. Zastawienia dróg pożarowych stałym problemem

Tonącą osobą okazała się 19-letnia kobieta, która przykryta została morskimi falami. Szczęśliwie jednak na ratunek ruszyli jej inni plażowicze, którym dziewczyna być może zawdzięcza nawet życie. Dopiero później, gdy na miejsce – po opisywanych wcześniej przygodach – dotarli strażacy, poszkodowana została przekazana w ręce ratowników.

Strażacy zwracają uwagę na pewien problem, który występuje od dawna i w końcu wszystko może skończyć się tragedią. Mianowicie, chodzi o wąskie przejazdy w newralgicznych miejscach, a także bezmyślne parkowanie kierowców. Tutaj też pojawia się apel do parkujących pojazdy, aby zostawiali je przy drodze w sposób rozsądny, umożliwiający ewentualny przejazd ekipom ratunkowym.

Jest to o tyle ważne, że wzmożona liczba turystów nad wodą, może być powodem częstych zgłoszeń. A ludzie robią wszystko, aby zaparkować możliwe najbliżej docelowego miejsca wypoczynku, często nie zważając na znaki. Jak podaje portal trojmiasto.pl, jedynie w długi weekend do Morskiego Ratowniczego Centrum Koordynacyjnego w Gdyni wpłynęło 20 poważnych zgłoszeń. W nich z opresji uratowano 17 osób.

źródło: trojmiasto.pl