Wypadek autokaru w Chorwacji – problemy z tachografem. Z jaką prędkością jechał pojazd?

nagrali polski autokar

Wypadek autokaru w Chorwacji – pojawiły się doniesienia o problemach z tachografem. Jak informują chorwackie media, powołując się na tamtejsze służby, urządzenie zostało zniszczone. Wobec tego niemożliwe będzie odczytanie z niego niektórych danych. Jednakże, już teraz na jego podstawie udało się wywnioskować pewne fakty. Czy wiadomo z jaką prędkością jechał pojazd? Czy kierowcy zmieniali się zgodnie z przepisami? Więcej poniżej.

Wypadek autokaru w Chorwacji – problemy z tachografem. Z jaką prędkością jechał pojazd?

Nadal nie milkną echa dramatycznych wydarzeń z Chorwacji, jakie miały miejsce w miniony weekend. To właśnie w tym kraju na jednej z autostrad rozbił się polski autokar z pielgrzymami, którzy zmierzali do Medjugorie. W wyniku wypadku śmierć poniosło 12 osób, natomiast 32 zostały ranne. Wiele z nich odniosło bardzo poważne obrażenia. Teraz na dobre rozpoczęło się badanie przyczyn tragedii o tak wielkiej skali. Już na początku służby natrafił jednak na poważne problemy. Chodzi o tachograf z autokaru, który został zniszczony.

Jak czytamy w serwisie o2.pl – w związku z tym nie jest możliwe odczytanie prędkości, z jaką w momencie wypadku poruszał się autobus. Do informacji o zniszczonym tachografie dotarł portal „Jutarnji List” z Chorwacji. To właśnie tamtejsi dziennikarze ustalili, że technikowi nie udało się odczytać tak istotnej informacji z urządzenia. Serwis o2.pl przytacza wypowiedź eksperta – inżyniera Zorana Kalauza – związanego z branżą tachografów. Dla chorwackiego portalu wyjaśnił, co oznacza zniszczenie tachografu:

Oznacza to, że nie będzie możliwe określenie, z jaką prędkością jechał kierowca w chwili wypadku, choć przepisowo na tym odcinku drogi prędkość powinna wynosić 100 km/h.

ZOBACZ TAKŻE: Nagrali polski autokar w Chorwacji tuż przed katastrofą. Jest materiał [WIDEO]

„Do momentu wypadku kierowcy nie popełnili żadnych naruszeń procedur zawodowych”

Chorwacki serwis „Jutarnji List” informuje jeszcze o cyfrowych kartach kierowców, jakie znajdowały się w zniszczonym tachografie. Wynika z nich, że do momentu wypadku kierowcy nie naruszyli w żaden sposób procedur zawodowych. Zmieniali się zgodnie z obowiązującymi przepisami. Ekspert Zoran Kalauz na łamach chorwackiej strony mówił:

Według danych z kart kierowców, do momentu wypadku kierowcy nie popełnili żadnych naruszeń procedur zawodowych i po określonej liczbie godzin zmieniali się.

źródło: o2.pl, Twitter; foto: YouTube

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.