Kontrowersje związane z wrocławskim szpitalem tymczasowym. Okazuje się, że najdroższy szpital w naszym kraju zajmuje się jedynie 95 pacjentami. Co więcej, na jaw wyszły ogromne koszty związane z placówką. Żeby tego było mało, w szpitalu znajdują się używane, niemieckie łózka, które do 2018 roku powinny przejść przegląd. Wydano na nie 400 tys. zł. Poznajcie szczegóły!
Wrocławski szpital tymczasowy najdroższym w kraju
Szpital tymczasowy we Wrocławiu pochłonął zatrważającą ilość pieniędzy. Konkretnie mowa tu o 75 mln zł, jednak to dopiero początek kontrowersji. Okazuje się, że placówka obsługuje jedynie 95 pacjentów. Co więcej, „Fakt” postanowił skupić się na wydatkach szpitala i skrupulatnie je prześledzić. Na szpitalne łózka wydano aż 400 tys. zł i co ciekawe, są to używane, niemieckie łóżka, które do 2018 roku powinny przejść przegląd. Dlaczego zdecydowano się na zakup starego, niemieckiego sprzętu? Wojewoda dolnośląski poinformował, że wówczas nie było dostępnych żadnych nowych łóżek. Z kolei zupełnie inne informacje płyną z Agencji Rezerw Strategicznych.
Stan rezerw, utrzymywany przez agencję, znacząco przewyższa wydaną w owym czasie liczbę łóżek, a co za tym idzie nie miała miejsce sytuacja, w której stwierdzono ich niedobór – poinformował Michał Kuczmierowski, prezes Agencji Rezerw Strategicznych w rozmowie z „Faktem”.
ZOBACZ TAKŻE: TO TAM NAJCZĘŚCIE ZARAŻAMY SIĘ KORONAWIRUSEM! KAŻDY Z NAS JEST NARAŻONY!
Należy podkreślić, że każdy sprzęt szpitalny musi przejść przegląd, a potwierdzenie sprawności musi zostać udokumentowanie. Z informacji „Faktu” wynika jednak, że w przypadku wrocławskiego szpitala tymczasowego, takowej dokumentacji nie ma. Warto dodać, że używane łóżka pochodzą z kliniki w Würzburgu, jednak władze placówki poinformowały, iż nie ponoszą odpowiedzialności za stan techniczny sprzedanych łóżek.
Głos w sprawie zabrał Dariusz Joński, poseł Koalicji Obywatelski, który nagłośnił sprawę:
Mamy trzecia falę pandemii i trzecią falę przekrętów. Tym razem wyprowadzono kilkaset tysięcy złotych przy budowie szpitala tymczasowego we Wrocławiu, zamiast wziąć łóżka z rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, która mogła przekazać je nieodpłatnie. Kto odpowie, kiedy zdarzy się tragedia? – powiedział.
źródło: o2.pl, fakt.pl