Wizyta policji w teatrze – funkcjonariusze sprawdzali wiek widzów. Wszystko przez to, że dostali zawiadomienie o tym, że młodzież podczas spektaklu może być demoralizowana. Za donos odpowiedzialny był nauczyciel, który na występie był wcześniej ze swoimi podopiecznymi. Interwencja policji nie wykazała jednak nieprawidłowości w całym przedsięwzięciu.
Wizyta policji w teatrze. Funkcjonariusze sprawdzali wiek widzów, wszystko przez donos jednego z nauczycieli
„Śmierć białej pończochy” to bardzo popularny spektakl odgrywany w Teatrze Wybrzeże. Organizatorzy zastrzegają jednak, że oglądać powinny go osoby, które mają przynajmniej 16 lat. Wszystko ze względu na niektóre sceny, które przeznaczone są dla starszej widowni. Chodzi choćby o odegranie momentu brutalnego gwałtu, czy sytuacje, w których aktorzy są – delikatnie mówiąc – skromnie ubrani. Jak się okazało, na jednym z ostatnich pokazów zawitała policja. Funkcjonariusze sprawdzali wiek widzów, którzy zasiadali na widowni. Wszystko przez donos, za który odpowiadać ma pewien zniesmaczony sztuką nauczyciel.
Policja sprawdzała, czy na scenie pokazywano niestosowne treści
Interwencja policji polegała na sprawdzeniu, czy na scenie nie są odgrywane akty o niestosownych treściach. Ponadto sprawdzono wiek widzów – konkretnie uczniów jednej z warszawskich szkół. Cała sytuacja miała natomiast miejsce 19 października.
Zgłaszający miał być zbulwersowany obscenicznymi – jego zdaniem – scenami granymi w teatrze. Co jednak ciekawe, funkcjonariusze policji po dokładnym zbadaniu całego zajścia, stwierdzili, że spektakl w żadnym wypadku nie narusza przepisów prawa. W innym wypadku sprawę należałoby skierować do sądu.
źródło zdjęcia: teatrwybrzeze.pl