Polski Komitet Paraolimpijski złożył donos na reprezentanta Holandii – Rogiera Dorsmana, który ich zdaniem widzi, a mimo to występuje w zawodach dla niewidomych. Jakie są ku temu przesłanki? Kontrowersji jest sporo. Poznajcie szczegóły!
Widzący „niewidomy”
W najbliższy wtorek, 24 sierpnia rozpoczną się Letnie Igrzyska Paraolimpijskie i potrwają do 5 września. Wraz ze zbliżającymi się zawodami rosną nie tylko emocje, ale również kontrowersje. Mianowicie mowa o reprezentancie Holandii w pływaniu dla niewidomych – Rogierze Dorsmanie.
Dwa miesiące temu dostaliśmy filmiki od ekipy ukraińskiej, na których jasno widać, że ten zawodnik przemieszcza się samemu między basenem a hotelem, samemu nakłada sobie jedzenie na stołówce. Scrolluje informacje w telefonie i ewidentnie widać, że robi to przy pomocy wzroku – powiedział reprezentant Polski, Wojciech Makowski.
Warto wspomnieć, że podczas paraolimpiady odbywa się kilka rodzajów zawodów jednej dyscypliny i zależy ona od stopnia niepełnosprawności uczestników. Jeśli chodzi o pływanie, istnieją dwie klasy – dla osób niedowidzących i niewidomych. O przydziale sportowców do odpowiednich klas decyduje specjalnie powołana komisja lekarska.
ZOBACZ TAKŻE: THE WAR 2: PIERWSZA W POLSCE GRUPOWA WALKA KOBIET NA GOŁE PIĘŚCI – EMOCJI NIE BRAKOWAŁO! [WIDEO]
Reprezentant Polski – Wojciech Makowski jest niewidomy, a jego największym rywalem jest właśnie Holender, który być może niewidomy wcale nie jest. Warto dodać, że Rogier Dorsman pobił w ostatnim czasie rekord świata w pływaniu.
Jeżeli ktoś ma możliwość rozpoznawania przedmiotów i kształtów, z automatu nie ma prawa przynależeć do kategorii osób niewidomych – dodał Makowski.
W związku z podejrzeniami, Polski Komitet Paraolimpijski złożył doniesienie o ewentualnym oszustwie. O sprawie poinformowano również komisję lekarską, a także międzynarodowych działaczy. Jako dowód w sprawie przedstawiono nagrania, na których Rogier Dorsman samodzielnie nakłada sobie jedzenie na stołówce, samodzielnie chodzi i korzysta z telefonu.
Wychwytując taki materiał nie mogliśmy zostać obojętni, bo właściwa klasyfikacja w sporcie paraolimpijskim, to jest tak jak właściwe dopisanie wagi w podnoszeniu ciężarów czy w boksie – powiedział Łukasz Szeliga, prezes Polskiego Związku Paraolimpijskiego.
źródło: polsatnews.pl