„Uwaga, uwaga, mamy stan epidemii” – policja przyjechała na stok w okolicach Krakowa, gdzie znajdowało się wielu saneczkarzy, choć mowa tutaj głównie o rodzinach z dziećmi. Z zaparkowanego nieopodal radiowozu nieustannie puszczano komunikat zachęcający znajdujące się tam osoby do opuszczenia rzeczonego miejsca. Choć komunikaty policjantów były jasne, nie zrobiły zbytniego wrażenia na wypoczywających ludziach. W sieci pojawiły się nagrania z całej akcji, które prezentujemy poniżej.
„Uwaga, uwaga, mamy stan epidemii” – policja wypędza saneczkarzy ze stoku. To głównie rodziny z dziećmi
Choć w Polsce aktualnie obowiązuje tak zwany lockdown, społeczeństwo powoli zaczyna się buntować. Ludzie nie chcą siedzieć w domu, natomiast przedsiębiorcy wbrew poleceniom otwierają swoje biznesy. Wszystko po to, aby zaspokoić życiowe potrzeby, oraz zarobić na chleb. Jak natomiast wyglądają zapowiadane policyjne kontrole? Czy w ogóle takowe mają miejsce?
Jak się okazuje – policja ma pełne ręce roboty. Kontrole rzeczywiście mają miejsce, jednak przebiegają w różnoraki sposób. Jedną z nich można było zobaczyć właśnie na wspomnianym wcześniej stoku narciarskim w miejscowości Podstolice, które znajduje się nieopodal Krakowa. Na stoku bawiły się tłumy osób, choć większość znajdujących się tam ludzi stanowiły rodziny z małymi dziećmi. Ludzie ze stoku zjeżdżali na sankach oraz popularnych „jabłuszkach”. Wszystko w akompaniamencie nadawanych z radiowozu policyjnych komunikatów.
Filmy obrazujące omawiane zdarzenie, opublikowano w serwisie YouTube na kanale „renata helinska”. Pierwszy z nich prezentujemy poniżej:
Ludzie nie reagowali na komunikaty nadawane przez policję
Jak widać na powyższym nagraniu, ludzie niespecjalnie przejęli się komunikatami nadawanymi przez policję. Większość była wręcz zaskoczona zaistniałą sytuacją. Z radiowozu można usłyszeć następujące kwestie:
Uwaga, uwaga! Policja informuje – mamy stan epidemii! Pozostając w tym miejscu, narażasz na niebezpieczeństwo zakażenia siebie i innych. Prosimy o opuszczenie tego miejsca. Chroń siebie i bliskich.
Na wspomnianym wcześniej kanale pojawiło się jeszcze jedno nagranie:
źródło: YouTube