Tragedia w areszcie we Wrocławiu. Nie żyje osadzony

tragedia w areszcie

Tragedia w areszcie śledczym we Wrocławiu! Wiadomości z ostatniej chwili podają, że zginął tam 62-letni osadzony. Mężczyzna miał wyskoczyć przez barierkę i z wysokości 6 metrów spaść na posadzkę. Jak się okazało, nie przeżył upadku. Jak dotąd w całej sprawie pojawiają się jedynie szczątkowe informacje, jednakże mówi się o tym, że Ryszard G. miał zaplanowaną konsultację psychiatryczną.

Tragedia w areszcie śledczym we Wrocławiu! Nie żyje osadzony, nie przeżył upadku z wysokości

Niezwykle tragiczne wieści napłynęły dosłownie przed chwilą z jednego z wrocławskich aresztów śledczych. W zakładzie przy ulicy Świebodzkiej zmarł 62-latek, który zdecydował się oddać skok z wysokości około sześciu metrów. W trakcie zdarzenia pilnowany był przez jednego ze strażników. Podaje się, że wszystko działo się podczas pokonywania drogi z celi do specjalisty. Okazuje się bowiem, że Ryszard G. miał zaplanowaną konsultację psychiatryczną. Portal rmf24.pl informuje także, że osadzony w chwili przechodzenia przez korytarz, nie miał założonych kajdanek. To mogło ułatwić wykonanie skoku.

ZOBACZ TAKŻE: PIŁKARZE REPREZENTACJI TURCJI NA CENZUROWANYM! CHODZI O SALUTOWANIE DO SWOICH KIBICÓW, KTÓRE MA ZWIĄZEK Z OPERACJĄ MILITARNĄ W SYRII. CZY UEFA UKARZE FEDERACJĘ? 

Spadł z 6 metrów na betonową posadzkę

W wyniku całego zajścia, kłopoty mogą spotkać funkcjonariusza który nie upilnował osadzonego. Upadek z wysokości 6 metrów na betonową posadzkę, dla 62-latka okazał się tragiczny.

Mężczyzna odbywał tymczasowy areszt, na który skierował go Sąd Rejonowy w Miliczu.

źródło zdjęcia: sw.gov.pl (poglądowe)

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.