To widział „po drugiej stronie” – kolejna osoba opowiedziała o śmierci klinicznej

to widział po drugiej stronie

To widział „po drugiej stronie” – kolejna osoba opowiedziała o przeżytej śmierci klinicznej. Takich przypadków w ostatnim czasie jest coraz więcej, a ludzie chętnie opowiadają o swoich przerażających przeżyciach. Co ciekawe, wiele z tych historii się powtarza, co może dowodzić o prawdziwości wydarzeń. Podobnie było także i tym razem. Jeden z użytkowników serwisu Reddit opowiedział, co zobaczył po tym, gdy zatrzymały się jego funkcje życiowe. Mężczyzna dokładnie opisał towarzyszące temu odczucia. Szczegóły znajdziecie poniżej!

To widział „po drugiej stronie” – kolejna osoba opowiedziała o śmierci klinicznej

Śmierć kliniczna to temat, który od dawien dawna spędza sen z powiek badaczom i naukowcom. W sieci pojawia się coraz więcej relacji osób, które doświadczyły takiego stanu. Co bardzo interesujące, wiele z nich się pokrywa. Może to świadczyć o tym, że tacy pacjencji rzeczywiście nie kłamią i przeżyli coś niesamowitego. Podobnie było w przypadku mężczyzny, który swoją historię opisał w serwisie Reddit. On także był „po drugiej stronie”. Relację pacjenta, u którego ustały czynności życiowe, przytacza portal o2.pl:

Mój świat stał się miękki i zamglony, a wszystko pociemniało. Następną rzeczą, jaką pamiętam, było otwarcie oczu i usłyszenie od doktora mówiącego „odzyskaliśmy go”. To było naprawdę spokojne uczucie bardziej niż cokolwiek innego.

To jednak nie wszystko. Internauta przyznał bowiem, że znajdując się w stanie śmierci klinicznej, świat postrzegał z zupełnie innej perspektywy.

ZOBACZ TAKŻE: Tak wyglądają Maybachy Rydzyka? Pokazał je w internecie! [WIDEO]

Znajdujący się w stanie śmierci klinicznej widział swoje ciało z perspektywy osoby trzeciej

W relacji internauty uwagę zwraca głównie to, jak postrzegał rzeczywistość znajdując się w stanie śmierci klinicznej. Mianowicie, mężczyzna miał widzieć swoje ciało z perspektywy osoby trzeciej, znajdował się tak jakby poza nim. Pacjent przyznał, że widział siebie podczas jazdy karetką – tak, jakby stał obok własnego ciała. Dodał, że było to jedno z najdziwniejszych uczuć w jego życiu:

Pamiętam trochę jazdy karetką, ale nie z własnego ciała. To była naprawdę najdziwniejsza rzecz, jakiej kiedykolwiek doświadczyłem. […] Widziałem w karetce własne nieprzytomne ciało, całkowicie spłaszczone. Pamiętam sanitariusza, który był ze mną w karetce, miał miętowo-zielone włosy. Nie zapamiętałem jego imienia, ale zapytałem o niego, kiedy odzyskałem przytomność jakieś trzy dni później.

źródło: o2.pl, Reddit

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.