Szok na drodze w Tatrach! Kierowca zaatakował rowerzystów [WIDEO]

szok na drodze w tatrach

Szok na drodze w Tatrach! Dziś w sieci ukazało się bulwersujące wideo i szczegóły niebywałego zajścia, jakie miało tam miejsce w minioną sobotę. Poszkodowanymi okazało się dwoje rowerzystów – a wszystko za sprawą sfrustrowanego kierowcy samochodu osobowego, który zdaniem wielu, zwyczajnie dokonał zamachu na życie cyklistów. Wszystko wyglądało bardzo poważnie i groźnie, jednak jakimś cudem rowerzyści nie doznali poważnych obrażeń. Sprawa budzi oburzenie wśród internautów i jest szeroko komentowana w sieci. Portal tatromaniak.pl dotarł do relacji poszkodowanych. Poniżej można zobaczyć także wideo z całego zajścia – ku przestrodze.

Szok na drodze w Tatrach! Kierowca zaatakował rowerzystów – „zamach na życie”

O tym, że rowerzyści i kierowcy często żyją niczym pies z kotem, wie niemal każdy. Niejednokrotnie w sieci pojawiały się nagranie prezentujące ich wzajemną agresję drogową. Jednakże to, co tym razem stało się na jednej z tatrzańskich dróg, budzi niesmak, rozgoryczenie i zgrozę.

Wszystko działo się w minioną sobotę, a jak podaje portal tatromaniak.pl – poszkodowanymi okazała się para górskich ratowników i przewodników. Cykliści cieszyli się piękną pogodą, jednak ich podróż zakłócił sfrustrowany kierowca. Zaczęło się od trąbienia, a skończyło na zajechaniu drogi i spowodowaniu groźnie wyglądającej kolizji. Co jednak istotne – rowerzyści nie odnieśli bardzo poważnych obrażeń, w co im samym trudno uwierzyć. W sieci zachowanie kierowcy określa się natomiast mianem „zamachu na życie” cyklistów.

ZOBACZ TAKŻE: PROBLEM Z WESELAMI – MŁODE PARY NIE WIEDZĄ CO ROBIĆ. WSZYSTKO Z POWODU EPIDEMII. ORGANIZATORZY CHCĄ PIENIĘDZY ZA ZRYWANIE UMÓW, GOŚCIE BOJĄ SIĘ ZARAŻENIA WIRUSEM

Całe szokujące zajście dzięki kamerce samochodowej, zarejestrował inny kierowca. Zobacz wideo!

Portal tatromaniak.pl cytuje słowa jednej z poszkodowanych w wypadku:

Młody kierowca trąbił na nas z daleka, bo ścigał się z innym samochodem. Zestresował nas bardzo, bo był agresywny. Grześ krzyknął na niego co robi i zaczęło się.

Wynika z nich, że agresywnym zachowaniem „popisał się” młody kierowca. Choć wszystko wyglądało niezwykle niebezpiecznie, jakimś cudem nie doszło do tragedii. O tym na łamach portalu „tatromaniak” także wspomina poszkodowana:

Przyznam, że nie wiem, jak to się stało, że jesteśmy w „miarę” cali. Mam zwichnięty bark. Grześ jest poobijany, pękł mu kask. Psycha gorzej.

Nagranie z całego zajścia dostępne jest już między innymi w serwisie YouTube na kanale „NaDrogach”. Wszystko można zobaczyć poniżej:

źródło: YouTube, tatromaniak.pl