Strzelanina w szpitalu w Czechach! Sześć ofiar, napastnik odnaleziony – był martwy

strzelanina w czechach

Strzelanina w szpitalu w Czechach! Jak donoszą miejscowe media, jest już sześć ofiar śmiertelnych. Napastnik otworzył ogień w Szpitalu Uniwersyteckim w Czeskiej Ostrawie. Po tym jak wyczerpał naboje, uciekł z miejsca zdarzenia. Trwa policyjna obława, pojawiają się także sprzeczne informacje co do ubioru zamachowcy.

Policja wie, kim jest napastnik. To groźny przestępca, który może być uzbrojony. Porusza się on srebrnym Renault Laguna. Czeskie służby są w stanie najwyższej gotowości, wzmożone kontrole odbywają się na dworcach, lotniskach a także w miejscach gdzie występują duże skupiska osób.

Aktualizacja: Napastnik został odnaleziony w aucie – był martwy

Jak się okazuje, sprawca napadu został odnaleziony w pojeździe, który wcześniej opisywała policja. Prawdopodobnie się zastrzelił. Pojawiają, się informacje, jakby był to 42-letni pracownik budowlany. Rozpoznał go jego szef, któremu wcześniej miał opowiadać, że jest poważnie chory i nikt go nie chce leczyć.

Strzelanina w szpitalu w Czechach – otworzył ogień w poczekalni

Do szokujących zajść doszło między godziną 7 a 8 dziś nad ranem w czeskiej Ostrawie. Do tamtejszego Szpitala Uniwersyteckiego wtargnął uzbrojony mężczyzna, którzy zaczął strzelać do ludzi znajdujących się w poczekalni. Wszystko działo się na trzecim piętrze budynku, gdzie zlokalizowana jest traumatologia. Świadkowie twierdzą, że napastnik przeładowywał naboje gdy te się skończyły i kontynuował masakrę. Na koniec podobno chciał także zastrzelić siebie, jednak ostatecznie uciekł z placówki. Mówi się, że po raz kolejny zabrakło mu amunicji.

ZOBACZ TAKŻE: SYMULATOR JEZUSA CHRYSTUSA? POWSTAJE NOWA GRA, KTÓRA JUŻ TERAZ WYWOŁUJE KONTROWERSJE. ZOBACZ JEJ OFICJALNY ZWIASTUN – WIDEO

Policja publikuje zdjęcia napastnika! Jest ubrany w czerwoną kurtkę

Z Czech napływają coraz to nowsze informacje. Początkowo mówiono o czterech ofiarach napastnika – teraz ich liczba wzrosła do sześciu. Opublikowano także wizerunek poszukiwanego. Ma on około 180 centymetrów wzrostu.

Ofiar mogło być więcej – ludzie zamykali się w salach

Sytuacja ze szpitala, którą opisują świadkowie, była wielce dramatyczna. Nikt nie zna motywów działania mężczyzny. Policja zaznacza, że jest to osoba niebezpieczna. Poza sześcioma ofiarami, dwie osoby są poważnie ranne.

Bilans strzelaniny mógł być jeszcze gorszy, jednakże wiele osób przytomnie zamknęło się w salach.

źródło zdjęcia: Twitter

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.