Strajk generalny w całej Francji rozpoczął się w czwartek. Protestują pracownicy sektora transportu, edukacji, strażacy, śmieciarze i adwokaci przeciwko reformie emerytalnej. Zamknięto szkoły, nie działa paryskie metro, a większość pociągów nie wyjechała na trasy.
Protest przeciwko niższym emeryturom i dłuższej pracy
Pracownicy sektora publicznego obawiają się nowej reformy emerytalnej, która jest projektem prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Zmiany zmuszą Francuzów do dłuższej pracy, a co za tym idzie – niższych emerytur. Minister sportu zapowiedziała, że zamierza spotkać się ze związkami zawodowymi w celu rozładowania panującego napięcia. Związkowcy natomiast zapowiedzieli zablokowanie niektórych dróg szybkiego ruchu. W całej Francji ma odbyć się około 250 manifestacji.
Strajk ma być zabezpieczony przez około 6 tys. policjantów, których celem jest pilnowanie porządku. Główna demonstracja ma przejść ulicami Paryża. Według Associated Press, zamknięcie metra spowodowało ogromne korki w stolicy. Koleje SNCF poinformowały, że odwołano około 90% pociągów dużych prędkości i około 30% lotów krajowych linii Air France. Przedstawiciele instytucji odpowiedzialnych za zabytki Paryża, w tym wieży Eiffla, ostrzegli przed zakłóceniami związanymi ze strajkiem. Wielu turystów musiało z tego powodu odwołać swoje przyjazdy. Ponadto zamknięto również szkoły.
Tourists, be warned: Travel around France is in a tangle today because of mass strikes and protests over President Macron’s retirement reform. And the walkout is disrupting the Eiffel Tower and Louvre Museum, too. https://t.co/oL0p37HPTb
— The Associated Press (@AP) December 5, 2019
ZOBACZ TAKŻE: SZYMON HOŁOWNIA MA OGŁOSIĆ START W WYBORACH PREZYDENCKICH?