„Samolot dnia zagłady” krążył nad Europą – co było tego powodem?

Samolot nad Europą

Boeing E-4 znany również pod nazwą „doomsday plane”, czyli „samolot dnia zagłady” pojawił się nad Europą, a konkretniej nad Wielką Brytanią. Maszyna powstała na wypadek wojny nuklearnej. Dlaczego więc latała nad Europą?

„Latający Pentagon”

Boeing E-4 ma wiele nazw. „Samolot dnia zagłady” czy „Latający Pentagon” są nieprzypadkowymi określeniami. Maszyna powstała bowiem na wypadek wybuchu wojny atomowej. Wart jest około 850 mln zł i jego celem jest pełnienie funkcji stanowiska dowodzenia. Podczas ewentualnego wybuchu broni jądrowej, dowodzenie Stanów Zjednoczonych przeniesie się w przestrzeń powietrzną. Samolot zbudowany jest tak, by mógł poruszać się nieprzerwanie przez kilka dni i posiada możliwość tankowania w powietrzu. Ponadto jest w stanie wytrzymać impulsy elektromagnetyczne wynikające z wybuchu broni jądrowej.

„Samolot dnia zagłady” może pomieścić załogę liczącą 112 osób, wśród których znajdzie się miejsce dla największych przywódców USA.

ZOBACZ TAKŻE: ROSJA: PORTRET PUTINA W WINDZIE – KAMERA NAGRAŁA REAKCJE LUDZI [WIDEO]

„Samolot dnia zagłady” nad Europą

W ostatnich dniach w aplikacji Flight Radar 24 dało zauważyć się lot „Latającego Pentagonu”. Widok ten wzbudził niemałe emocje, bowiem został stworzony na wypadek wybuchu wojny atomowej. Jak się jednak okazuje, nie taki był cel lotu.

Przypominamy, że prezydent Stanów Zjednoczony przyjechał do Polski, by spotkać się z Andrzejem Dudą. Przywódca USA przyleciał samolotem Air Force One, natomiast lot Boeinga E-4 stanowił część konwoju Bidena.

Z informacji przekazanych przez „The Mirror” dowiadujemy się, że „Samolot dnia zagłady” posiada osłonę termiczną i jądrową, by chronić przywódców USA przed wybuchem jądrowym. Ponadto w oknach maszyny mają znajdować się specjalne druty utrzymujące całą konstrukcję. Samolot posiada 18 koi, 6 łazienek, salę odpraw, salę konferencyjną oraz pomieszczenia do pracy.


źródło: o2.pl, The Mirror, twitter.com

Magdalena C

Z wykształcenia inżynier produkcji. Miłośniczka podróży i dokumentów kryminalnych.