Już dzisiaj, czyli w poniedziałek 26 października powstanie nowa organizacja o nazwie „Straż Narodowa”. Jest to odpowiedź na protesty aktywistów, którzy powtarzają, że właśnie rozpoczęła się wojna. Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, Robert Bąkiewicz zapowiedział, że i oni do tej wojny przystępują. Celem „Straży Narodowej” jest m.in. ochrona kościołów.
Powstanie „Straż Narodowa”
Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, Robert Bąkiewicz poinformował, że powstanie specjalna organizacja zajmująca się obroną rodzin, dziedzictwa kulturowego, kościołów i kapłanów. Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej zorganizowanej przed warszawską Bazyliką Świętego Krzyża Bąkiewicz dodał, że obecnie trwa „neobolszewicka rewolucja”, na którą się nie zgadza. Z racji tego powstać ma właśnie tzw. „Straż Narodowa”.
Nie chcemy, żeby te środowiska, które są środowiskami antycywilizacyjnymi, atakowały nas, katolików, dlatego powołujemy pewien rodzaj samoobrony – samoobrony katolickiej, cywilizacyjnej – zakomunikował.
ZOBACZ TAKŻE: SKANDALICZNE SŁOWA PROBOSZCZA – „PRZEPROŚCIE MAMY, ŻE WAS NIE WYDRAPAŁY” [WIDEO]
Poinformowano także, że nowa organizacja jest odpowiedzią na lewicowe środowisko, które nie zamierza przestać protestować. Zapowiedzieli oni wojnę, a więc pojawili się ich sprzymierzeńcy, czyli „Straż Narodowa”. Ponadto, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości zaapelował do wszystkich katolików i patriotów, aby również stanęli do walki o Polskę. Jak sam powiedział:
Środowiska lewicowe mówią, że to jest wojna: tak, to jest wojna i my do tej wojny przystępujemy. Z tego miejsca wzywam wszystkich katolików, patriotów, przede wszystkim kapłanów i biskupów o świadectwo. Świadectwo, które jest w dniu dzisiejszym potrzebne – wiary, poświęcenia. Wstańmy z wygodnych kanap, sprzed telewizorów, sprzed monitorów, zacznijmy walczyć o Polskę, o Polskę katolicką, wierną zasadom i moralności.
Bąkiewicz nawiązał również do protestów, które miały miejsce w niedziele. Jak twierdzi, policja nie reagowała odpowiednio na zachowania lewicy, a jedynie apelowała o spokój, co stało się dodatkową motywacją do powstania „Straży Narodowej”. Warto dodać, że doszło wówczas do przepychanek m.in. przed stołeczną Bazyliką Św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Zjawili się tam pojawili się kontrmanifestanci związani z organizacjami narodowymi. Część z nich chciała uniemożliwić protestującym m.in. wejście do kościoła.
źródło: facebook.com, rmf24.pl, wydarzenia.interia.pl