Porsche na wynajem przetrwało 12 godzin – kraksa w Warszawie [ZDJĘCIA]

porsche na wynajem

Porsche na wynajem przetrwało tylko 12 godzin! Tyle wystarczyło, aby zostało rozbite w Warszawie. Sportowy pojazd pojawił się w ofercie carsharingu w piątek, ale już w sobotnią noc doszło do wypadku. Jak się jednak okazuje, sprawa jest bardziej skomplikowana, niż ktokolwiek mógł przypuszczać. Choć do kolizji doszło nie z winy wynajmującego pojazd, okazało się, że był on pod wpływem alkoholu. Jest oficjalny komunikat od firmy Panek! Poniżej prezentujemy zdjęcia rozbitego Porsche Cayman.

Porsche na wynajem przetrwało zaledwie 12 godzin! Tyle wystarczyło, aby rozbito je w centrum Warszawy

Luksusowe pojazdy na wynajem to świetna opcja dla ludzi, którzy marzą o choć odrobienie luksusu w nie najwyższych pieniądzach. Jak się jednak okazuje, to bardzo ryzykowne – z perspektywy firm, które taki wynajem oferują. Boleśnie przekonała się o tym korporacja Panek, oferująca między innymi wynajem pojazdów na minuty. W ofercie firmy Panek w piątek pojawiło się nowe super auto – Porsche Cayman.

Niestety już w sobotnią noc doszło do kraksy z udziałem wyżej wspomnianego pojazdu. Około 3 w nocy na skrzyżowaniu Placu Grzybowskiego z ul. Twardą doszło do kolizji, w której Porsche bardzo mocno ucierpiało. I choć sprawcą zdarzenia nie była osoba wynajmująca sportowy pojazd – sprawa i tak jest skomplikowana. A to dlatego, że kierujący Caymanem w momencie całego zajścia był pod wpływem alkoholu.

ZOBACZ TAKŻE: DZIADEK SIĘ PRZESŁYSZAŁ – TO CO KUPIŁ NA ŚWIĘTA WNUKOWI, ZSZOKOWAŁO CAŁĄ RODZINĘ! W SIECI POJAWIŁO SIĘ NAGRANIE [WIDEO]

Firma Panek odniosła się do całej sprawy! Są zdjęcia z wypadku

Jak wcześniej wspomniano, o wszystkim w swoich mediach napisała firma Panek CarSharing. Można tam przeczytać między innymi:

Z wielkim żalem informujemy, że nasza wczorajsza nowość – Porsche Cayman wytrzymał w usłudze lekko ponad 12 godzin.

Dalej strona pisze:

W nocy o 2:52 miała miejsce kolizja. Na miejscu policja stwierdziła winę innego pojazdu. Normalnie w tej sytuacji cała wartość szkody zostałaby pokryta z ubezpieczenia sprawcy. Niestety sprawa nie jest taka „prosta”. Kierowca naszego samochodu lekko przekroczył dozwoloną ilość alkoholu w organizmie, z którą można usiąść za kierownicą. Sprawa jest w toku.

Na koniec dodano:

Nigdy nie wsiadajcie po alkoholu do samochodu w roli kierowcy. Czasami wystarczy jedno piwo, aby doprowadzić do takiej sytuacji jak w poniższym przypadku.

Drodzy Użytkownicy!

Z wielkim żalem informujemy, że nasza wczorajsza nowość – Porsche Cayman wytrzymał w usłudze lekko…

Opublikowany przez Panek CarSharing Sobota, 12 grudnia 2020

źródło: Facebook

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.