Pomarańczowe niebo i zapach siarki nad Paryżem. Co dzieje się we Francji?

pomarańczowe niebo i zapach siarki

Pomarańczowe niebo i zapach siarki unosił się nad Paryżem. To niepokojące zjawisko wprawiło w niepokój mieszkańców stolicy Francji. Wszystko miało miejsce w nocy. Miejscowa straż pożarna przyznała, że otrzymała mnóstwo zgłoszeń od zaniepokojonych ludzi. Co ciekawe, mimo że sytuacja miejsce miała już ponad tydzień temu, nadal nie ustalono źródła pochodzenia woni siarki. Momentalnie pojawiło się wiele teorii spiskowych. Czy rok 2020 jeszcze czymś negatywnie nas zaskoczy?

Pomarańczowe niebo i zapach siarki nad Paryżem. Co dzieje się we Francji

Rok 2020 jak na ten moment zaskakuje jedynie negatywnie. Światowa pandemia sparaliżowała niemal cały świat. Do sumy nieszczęść można także zaliczyć militarne konflikty na linii Stany Zjednoczone – Iran, a także gwałtowne zjawiska pogodowe (tornada, huragany) czy susze i niebezpieczne pożary. Czy to jeszcze jednak nie koniec? O niepokojącym zjawisku z Francji donosi portal RMF24.pl. Mieszkańcy Paryża zaobserwowali nad miastem nienaturalnie pomarańczowe niebo, oraz co gorsza – bardzo intensywny, uciążliwy zapach siarki.

Pierwsze podejrzenia wskazywały na pożary zakładów produkcyjnych na przedmieściach, jednak nic z tych rzeczy nie miało miejsca. Tamtejsi strażacy z kolei przyznali, że otrzymali wiele zgłoszeń dotyczących omawianego zapachu. Jego źródła nie udało się jednak zidentyfikować. Wszystko działo się w nocy z niedzieli na poniedziałek (10-11 maja).

ZOBACZ TAKŻE: TIKTOKER ZAPASKUDZIŁ CAŁY PRZEDZIAŁ W METRZE – WSZYSTKO PO TO, ABY ZWRÓCIĆ NA SIEBIE UWAGĘ I NABIĆ WYŚWIETLENIA. PASAŻEROWIE OBURZENI, ZOBACZ WIDEO!

W niedzielę wieczorem miejsce miała burza. Badania nie dają jednak jasnej odpowiedzi, że miało to związek z intensywnym zapachem

Niepokój mieszkańców Paryża starały się tonować miejscowe władze. Uspokajano, że choć nie wiadomo jeszcze co jest źródłem zapachu, to nie jest on niebezpieczny dla ludzi. Momentalnie uruchomiono laboratoria, jednak – jak podaje RMF – pobrane próbki nie wykazały żadnych odchyleń od norm.

Pracę wszczęły także stacje kontroli powietrza, ale co ciekawe, nawet one nie były w stanie stwierdzić, skąd pochodzi zapach. Jak podano w raportach, nad Francję nie przybyła żadna chmura dwutlenku siarki znad terytoriów innych krajów.

Najbardziej prawdopodobny trop pada na kanalizację. Według władz Paryża, zapach mógł pochodzić właśnie z niej. Podaje się, że mógł powstać w wyniku ulewnych deszczów, a deszczówka zmieszała się z ściekami i wszystko zaczęło fermentować. Nadal są to jednak jedynie przypuszczenia.

źródło: RMF24.pl

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.