Pobito 30 Arabów. Powodem kontrowersyjne zdjęcie [WIDEO]

Pobito 30 Arabów. Do drakońskich scen doszło na polu naftowym w Kazachstanie. Wszystko zaczęło się od kontrowersyjnego zdjęcia, które w sieci zamieścił jeden z pracowników. Nie spodobało się to reszcie pracowników, która rozpoczęła protest. Przerodził się on w lincz zatrudnionych tam arabskich pracowników. 30 osób trafiło do szpitala.

Pobito 30 Arabów

Cały konflikt rozpoczął się od zdjęcia, które pracownik pochodzenia arabskiego zrobił sobie z miejscową kobietą. Według wielu, było one dwuznaczne i niesmaczne. Jego koleżanka miała wyciągnięty język, natomiast radiostacja mężczyzny była ułożona w ten sposób, aby sprawiała wrażenie, że tego języka dotyka. Fotografia zdecydowanie nie spodobała się innym kazachskim pracownikom.

30 osób wylądowało w szpitalu

Po zobaczeniu kontrowersyjnego zdjęcia, reszta pracowników firmy postanowiła zorganizować potężny protest. Wszystko miało miejsce w Consolidated Contractors Company w Tengizie. Jak się jednak okazało, początkowo stosunkowo spokojna demonstracja zamieniła się w regularną bitwę.

Opublikowano wiele nagrań z tych dramatycznych zajść. Arabscy pracownicy byli bici koszami na śmieci, obrzucani kamieniami, kopani i przeganiani. Wielu z nich leżało na ziemi i trzymało się za głowę. Aż trudno pomyśleć, że całą sytuację mogło wywołać jedno zdjęcie.

Winowajca przeprosił za swoje zachowanie

Arabski pracownik, który być może nieświadomie wywołał cały konflikt, nagrał specjalne przeprosiny. Zwracał się w nich do wszystkich obywateli Kazachstanu, zapewniając, że nie miał zamiaru nikogo urazić.

Summa summarum, pomocy medycznej wymagało aż 30 pracowników firmy, którzy brali udział w zamieszkach – większość z nich była oczywiście ofiarami ataku. Podaje się, że w manifestacji udział mogło wziąć nawet 15 tysięcy osób.

Ogromne zamieszki przerwały prace na polu naftowym. Co więcej, specjalne autobusy przewiozły Jordańczyków z dala od miejsca eskalacji konfliktu. To jednak nie koniec rewelacji. Jak podają niektóre źródła, pracownicy z Kazachstanu mieli przedstawić dodatkowe warunki. Nie życzą sobie oni bowiem, aby pracownicy zagraniczni dzielili stołówkę z kazachskimi kobietami. Poniżej można zobaczyć jeszcze jedno nagranie – tym razem pochodzące z Twittera. Ono również pokazuje skalę i brutalność dokonanych ataków.

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.