Plażowicz uderzył ratownika w Cieszynie! Do skandalu doszło na miejscowym kąpielisku w zachodniopomorskiej miejscowości. Napastnikowi nie spodobało się to, że ratownik WOPR zwrócił mu uwagę. W sieci pojawiły się już nawet szczegóły omawianego zajścia, oraz bulwersujące nagranie, na którym mężczyzna uderza sprawującego pieczę nad bezpieczeństwem plażowiczów w głowę. Ratownik oprócz tego został jeszcze opluty. Wiadomo jakie konsekwencje czekają agresora. Szczegóły oraz nagranie zobaczycie poniżej.
Plażowicz uderzył ratownika w Cieszynie, bo ten zwrócił mu uwagę. Skandaliczne nagranie opublikowano w sieci
Do nie lada skandalu doszło na kąpielisku w Cieszynie w województwie zachodniopomorskim. Jak donoszą już największe media w Polsce, miejsce miał tam akt agresji wymierzony w ratownika WOPR. Sprawujący pieczę nad bezpieczeństwem plażowiczów został uderzony w twarz przez jednego z wypoczywających tam mężczyzn. Wcześniej ratownik miał zawrócić uwagę agresorowi. Wszystko przez to, że ten nie stosował się do regulaminu kąpieliska.
Jak czytamy w serwisie onet.pl – poszło o założenie kapoka. Ich ubieranie jest konieczne podczas korzystania z dmuchanych atrakcji. Plażowicz uważał jednak inaczej. Onet relacjonuje, że to właśnie wtedy doszło do mocniejszej wymiany zdań pomiędzy mężczyznami. Niedługo później ratownik został opluty oraz uderzony w twarz. Wszystko udało się zarejestrować na wideo, a nagranie opublikowano na Facebooku WOPR Powiatu Drawskiego. Bulwersujące wideo można zobaczyć poniżej:
„Zrób sobie dzieci i będziesz je pilnował!” – agresywny plażowicz dał popis. Za swój wybryk słono zapłaci
Serwis onet.pl relacjonuje też to, co działo się tuż po uderzeniu. Na informację o tym, że na obiekcie znajdują się kamery, plażowicz zaczął bić brawo. Dodatkowo po raz kolejny zaatakował słownie ratownika. Z jego ust padło choćby zaczepne:
Zrób sobie dzieci i będziesz je pilnował!
„Popisowa akcja” plażowicza okazała się dla niego bardzo kosztowna. Mianowicie, na miejsce wezwano policję. Portal onet.pl przypomina natomiast, że:
[…] zgodnie z polskim prawem ratownik WOPR w trakcie pracy jest funkcjonariuszem publicznym, w związku z czym, w takiej sytuacji agresor powinien być ścigany z urzędu.
Tym też sposobem sprawę skierowano do sądu. Tam w trybie natychmiastowym orzeczono grzywnę wysokości 3600 złotych dla agresora, oraz konieczność wpłacenia „1000 zł nawiązki na rzecz ratownika”.
źródło: onet.pl, o2.pl, Facebook; foto: Facebook