Niewyjaśniona śmierć milionera na terenie Etiopii. Wcześniej wygrał loterię

niewyjaśniona śmierć

Niewyjaśniona śmierć milionera na terenie Etiopii. Jak się okazało, mężczyzna przed dwoma laty wygrał w loterii ponad 10 milionów dolarów. Do kraju w którym się urodził, pojechał aby pomagać potrzebującym. Niestety, odnaleziono go tam martwego. Rodzina domaga się śledztwa, jednakże miejscowa policja umywa ręce. Czy można mówić o przypadku?

Niewyjaśniona śmierć milionera na terenie Etiopii. Wszyscy wiedzieli, że wygrał w loterii

Ludzie którzy wygrywają potężne sumy w loteriach, bardzo często nie chcą, aby ujawniać ich nazwisko. Wszystko przez to, że posiadając ogromne pieniądze, szybko stają się łakomym kąskiem zarówno dla przestępców, jak i dla zwykłych oszustów. Tak samo jedni jak i drudzy zacierają ręce na myśl o ich fortunie. Bardzo prawdopodobne, że właśnie śmierć Michaela Gebru ma właśnie związek z jego wygraną. Ten kilka tygodni temu wyjechał do afrykańskiego kraju, a w sobotę właśnie tam znaleziono jego ciało. Rodzina domaga się wyjaśnień, jednakże nie może liczyć na wsparcie miejscowych służb.

ZOBACZ TAKŻE: GAŚNICĄ W TWARZ! TYLKO DLATEGO, ŻE PALIŁ PAPIEROSA. ZOBACZ WIDEO!

W swoje rodzinne strony pojechał, aby pomagać

Jak się okazuje, nieżyjący już 41-latek urodził się właśnie w Etiopii. Na niedługo przed wygraniem w loterii, zwolniono go z pracy. Jego marzeniem od zawsze miało być pomaganie innym. Właśnie między innymi w tym celu udał się do Afryki. Z pewnością nie przypuszczał, że właśnie w ten sposób zakończy się jego wyprawa.

Rodzina Michaela Gebru jest zrozpaczona. Nie znają okoliczności jego śmierci, nie wiedzą co tak naprawdę stało się w Etiopii. Żądają śledztwa, ale tamtejsza policja odmawia pomocy. 

źródło zdjęcia: 224digitalmedia.com

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.