Niespodzianka urodzinowa: wyskoczył z krzaków, teść go zastrzelił. Myślał że to intruz

niespodzianka urodzinowa

Niespodzianka urodzinowa jak z koszmaru. Teść zastrzelił swojego zięcia – wszystko było wynikiem przerażającej pomyłki. Sytuacja z zeszłego tygodnia mrozi krew w żyłach. Niezapowiedziane odwiedziny, które miały być prezentem dla 61-letniego mężczyzny, skończyły się tragedią dla męża jego córki. Solenizant jednakże nie odpowie za morderstwo. 

Niespodzianka urodzinowa jak z koszmaru – teść zastrzelił zięcia

Po raz kolejny już, przerażające informacje docierają ze Stanów Zjednoczonych. Znów także śmierć niewinnego człowieka jest wynikiem koszmarnej pomyłki. Tym razem wszystko zaczęło się bardzo niewinnie – 37-letni Christopher Bergan mieszkający na co dzień w Norwegii, wpadł na pomysł, aby zaskoczyć swojego teścia mieszkającego w USA. Postanowił odwiedzić go bez wcześniejszej zapowiedzi. Samolotem udał się na Florydę, gdzie mieszka 61-latek. Choć na miejscu był bardzo późno – dochodziła bowiem niemal północ – postanowił jeszcze bardziej zaskoczyć ojca swojej żony. Zakradł się do tylnych drzwi, zapukał w nie i schował się w krzakach. Gdy mieszkaniec domu wyszedł – Christopher wyskoczył z krzaków. Zdezorientowany solenizant oddał strzał w jego kierunku. Trafił prosto w serce, był przekonany, że ma do czynienia z intruzem.

ZOBACZ TAKŻE: DWÓCH NASTOLATKÓW SKATOWAŁO KOBIETĘ, WSZYSTKO NAGRALI TELEFONEM – JEDNEMU GROZI 10 LAT WIĘZIENIA

Policja nie chce karać mężczyzny, który oddał strzał w kierunku zięcia

W całej sprawie kluczowa jest jeszcze jedna, niezwykle istotna kwestia. Tuż przed tym, jak 37-latek zapukał do drzwi swojego teścia, 61-letni Richard Dennis pokłócił się z inną osobą, która nieustannie go nękała i także dobijała się do jego domu. Właśnie dlatego mieszkaniec wyszedł z założenia, że na jego posesji znów grasuje intruz. Skutki tej śmiertelnej pomyłki były opłakane w skutkach. Chcący sprawić mu prezent Bergan zginął na miejscu.

Policjanci są przekonani co do tego, że całe zajście było nieszczęśliwym wypadkiem i koszmarnym splotem niesprzyjających okoliczności. Wobec tego nie zamierzają karać zabójcy swojego zięcia. Są bowiem w stanie zrozumieć zachowanie 61-latka, który w obawie przed intruzem napastującym jego domostwo, chwycił za broń. Czy jest to jednakże dobra decyzja tamtejszych władz? Warto przypomnieć o niedawno opisywanym przypadku, w którym policjantka także przez pomyłkę zastrzeliła sąsiada.

źródło zdjęcia: thenation.com (poglądowe)

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.