Nie zaszczepili się? Będą płacić za leczenie COVID-19! Pandemia znów jest w natarciu, co widać zwłaszcza w Polsce, gdzie z dnia na dzień przybywa chorych. Zakażenia rosną w ekspresowym tempie, którego nie przewidziały żadne modele konstruowane przez lekarzy i naukowców. Wiele krajów wprowadza surowe zasady dla niezaszczepionych, aby nakłonić ich do przyjęcia preparatu. Jeszcze ciekawiej jest jednak w Singapurze. Jak podaje o2.pl – niezaszczepieni, którzy zachorują na COVID-19, będą musieli opłacić leczenie z własnej kieszeni. To dobry pomysł?
Nie zaszczepili się? Będą płacić za leczenie COVID-19! Dobre rozwiązanie?
Czwarta fala pandemii nadal w natarciu. Sytuacja – zwłaszcza w Polsce – pogarsza się z dnia na dzień. W bardzo szybkim tempie przybywa zakażonych, a miejsc w szpitalach jest coraz mniej. Lekarze zwracają uwagę na fakt, że zdecydowana większość hospitalizowanych, to osoby, które się nie szczepiły. Wiele krajów robi wszystko co w ich mocy, aby nakłonić społeczeństwo do szczepień.
Jak wylicza portal o2.pl, ograniczenia dla niezaszczepionych pojawiły się już w takich krajach, jak Austria, Bułgaria, Grecja, Francja, Włochy czy Holandia. Tam zdecydowano, że osoby, które nie przyjęły preparatu, nie wejdą do takich miejsc, jak salony fryzjerskie, restauracje czy kawiarnie. To jednak nie koniec. O krok dalej poszły władze Singapuru. Niezaszczepieni, którzy zachorowali, mają tam sami opłacać swoje leczenie. To dobre rozwiązanie?
Singapur nie patyczkuje się z niezaszczepionymi osobami
Portal o2.pl pisze o bardzo restrykcyjnych zasadach w Singapurze. Strona powołuje się na informacje głównego korespondenta Biura Polskiego Radia w Pekinie, Tomasza Sajewicza. To właśnie on napisał na Twitterze:
W Singapurze osoby, które zadeklarowały, że nie będą się szczepić na Covid-19 nie mają prawa do bezpłatnego leczenia Covid-19. Proste! Do hejterów i „wolnościowców” – jak się nie szczepicie to się ubezpieczcie. Proste!
W sieci momentalnie wybuchła dyskusja na ten temat. Pomysł oczywiście znalazł swoich zwolenników, jak i przeciwników. A waszym zdaniem władze Singapuru obrały dobry kierunek?
źródło: Twitter, o2.pl