Nie sprzątała po swoim psie – stanie przed sądem

nie sprzątała po

Pewna kobieta ze Świdnicy (województwo dolnośląskie) notorycznie nie sprzątała po swoim psie. Strażnicy miejscy upominali ją wiele razy – nic jednak nie przynosiło skutku. W końcu postanowiono wytoczyć cięższe działa. Teraz kobieta stanie przed sądem. To prawdopodobnie pierwszy taki przypadek na Dolnym Śląsku. 

Nie sprzątała po swoim psie – stanie przed sądem

Z pewnością niemal każdy, przynajmniej raz w życiu spotkał się z sytuacją, w której wdepnął w niespodziankę pozostawioną przez czworonoga. Zdarzenia takie nie należą do najprzyjemniejszych, jednakże są do uniknięcia – pod warunkiem, że właściciele psów sprzątają po swoim pupilu. Niestety, ludzie spacerujący z psami bardzo często zwyczajnie nie zwracają uwagi na to, co ich ulubieńcy zostawiają po sobie na chodnikach tudzież na trawnikach. Notorycznie właśnie tak postępowała pewna mieszkanka Świdnicy. Choć wielokrotnie była karana mandatami – nie robiły one na niej wrażenia. Oko miejskiego monitoringu po raz kolejny uchwyciło ją niedawno, a że strażnikom była już doskonale znana – ci postanowili ją odwiedzić.

ZOBACZ TAKŻE: KONTROWERSYJNY POMYSŁ W BUDŻECIE OBYWATELSKIM CZĘSTOCHOWY. CZY W POBLIŻU KURII STANIE POMNIK KU PAMIĘCI OFIAR PEDOFILII?

Czy sąd podziała mobilizująco?

Strażnicy miejscy ze Świdnicy na łamach portalu tvn24.pl opowiadają, że kobieta wykroczenie popełnia notorycznie. Mają nadzieję, że właśnie spotkanie w sądzie w końcu nauczy ją sprzątania po swoim pupilu. Poniżej cytujemy ich wypowiedź:

Doświadczenia z przeszłości pokazały, że skoro nakładane na tę kobietę kary nie przynoszą rezultatów, to może mocniejszy efekt będzie miało ukaranie jej przez sąd. Może wówczas przyjmie do wiadomości, że sprzątanie po swoim pupilu to obowiązek właściciela.

Co ciekawe, właściciela psa miała tydzień czasu na złożenie stosownych wyjaśnień – jednak tego nie zrobiła. To także pokazuje jej lekceważące podejście do całego tematu. Warto przypomnieć, że za brak sprzątania po swoim zwierzęciu, grozi mandat wysokości nawet 500 złotych. Co ciekawe, sąd w tej kwestii ma zdecydowanie szersze pole manewru. Okazuje się bowiem, że może wymierzyć karę opiewającą nawet na 5 tysięcy złotych.

źródło zdjęcia: ajriszzona.pl

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.