Nagranie z potrąceniem motocyklisty przez Jerzego Stuhra. Fakt pokazał materiał [WIDEO]

nagranie z potrąceniem motocyklisty

Nagranie z potrąceniem motocyklisty przez Jerzego Stuhra opublikowano w sieci. Portal Fakt dotarł do materiału poszkodowanego, na którym widać całe zajście. Wszystko działo się w połowie października, a znany aktor miał prowadzić swój pojazd pod wpływem alkoholu. Pojawiały się doniesienia, że sprawca kolizji się nie zatrzymał i próbował odjechać z miejsca zdarzenia. Czy rzeczywiście tak było? Co widać na nagraniu? Zobaczcie sami – materiały znajdziecie poniżej.

Nagranie z potrąceniem motocyklisty przez Jerzego Stuhra. Fakt pokazał materiał [WIDEO]

Wraca głośna sprawa z października tego roku. To właśnie wtedy media obiegła informacja o kolizji, którą pod wpływem alkoholu miał spowodować znany aktor. Gdyby tego było mało, pierwsze doniesienia mówiły o tym, że próbował on oddalić się z miejsca wypadku, ale poszkodowany mu to uniemożliwił i wezwał na miejsce policję.

Niedługo później w sieci pojawiło się oświadczenie Jerzego Stuhra. To właśnie on miał prowadzić pojazd feralnego dnia. Słowa ojca za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazał Maciej Stuhr. Można tam było przeczytać:

Bardzo żałuję i przepraszam, że wczoraj podjąłem tę najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu. Deklaruję pełną współpracę z organami powołanymi do wyjaśnienia wczorajszego incydentu. Jednocześnie chciałem zapewnić, że wbrew doniesieniom medialnym, nie zbiegłem z miejsca zdarzenia, lecz zatrzymałem się na życzenie jego uczestnika i razem oczekiwaliśmy na przyjazd policji.

Okazało się, że poszkodowany miał kamerkę przymocowaną do kasku. To właśnie z niej pochodzi nagranie, jakie opublikował Fakt. Widać tam całe zajście, o którym było tak głośno w mediach. Wszystko można zobaczyć poniżej:

ZOBACZ TAKŻE: Polski piłkarz ogolił się na łyso po awansie do 1/8 mundialu! Tak teraz wygląda [FOTO]

Aktor usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości

Jak czytamy w serwisie Donald.pl – aktor usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Przyznał się jednak do winy oraz złożył wyjaśnienia. Donald.pl wyjaśnia:

Grozi mu grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat.

źródło: donald.pl, Fakt; foto: Twitter – zrzut ekranu

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.