Mroczna strona programu „Nasz nowy dom” – sąsiedzi naprawdę to robią

mroczna strona programu

Mroczna strona programu „Nasz nowy dom” – sąsiedzi naprawdę to robią! W sieci, a konkretniej w portalu YouTube na kanale „Mistrzowie Drugiego Planu” ukazała się szczera rozmowa z Olgą Toporowską oraz Zuzanną Suniaga-Jóźwiak – czyli odpowiednio producentką i scenografką popularnego programu telewizyjnego. Prowadzący Mikołaj Milcke poruszył w trwającym nieco ponad pół godziny wideo wiele ciekawych kwestii dotyczących produkcji Polsatu.

Mroczna strona programu „Nasz nowy dom” – sąsiedzi naprawdę to robią!

Jak się okazuje, niebywale popularny program skrywa kilka sekretów, które do tej pory nie wychodziły na jaw. Mowa głównie o zachowaniach, jakich dopuszczają się choćby sąsiedzi rodzin, które otrzymują pomoc. Przypomnijmy jednak – „Nasz nowy dom” to program telewizyjny, który w zamyśle ma pomagać najbardziej potrzebującym rodzinom. Osoby te zwykle nie z własnej winy zmuszone są mieszkać w fatalnych warunkach. Ekipa programu w ciągu kilku dni przeprowadza generalny remont mieszkań lub nawet domów. Po tym czasie potrzebująca rodzina wraca w miejsce, które jest odnowione i gotowe do zamieszkania.

Brzmi niemal idealnie, prawda? Jak się jednak okazuje, nie zawsze jest tak kolorowo. W rozmowie z Mikołajem Milcke na kanale „Mistrzowie drugiego planu” o wszystkim opowiadała Olga Toporowska oraz Zuzanna Suniaga-Jóźwiak. Kobiety pełnią bardzo ważne role w programie – pierwsza z nich jest producentką, natomiast druga scenografką uwielbianej przez ludzi produkcji.

Z rozmowy opublikowanej w portalu YouTube wynika, że największym problemem często nie są same wyzwania związane ściśle z budową, a zawistni sąsiedzi. Do redakcji programu masowo spływają listy i e-maile odnośnie rodzin, którym niesiona jest pomoc. Czasami dochodzi także do aktów wandalizmu.

ZOBACZ TAKŻE: KONGRES USA – W MODLITWIE ZAMIAST „AMEN” UŻYTO „AMEN AND AWOMAN”. CZĘŚĆ PARLAMENTARZYSTÓW OBURZONA

„Sąsiedzi najczęściej sami przychodzą powiedzieć, że rodzinie taki remont się nie należy”

W rozmowie między prowadzącym a kobietami odpowiedzialnymi za produkcję programu „Nasz nowy dom” poruszono kwestię weryfikacji osób, którym niesiona jest pomoc. Jak się okazuje, to sąsiedzi bardzo często mają dużo do powiedzenia na temat ubogich rodzin występujących w programie. Pojawiają się donosy, listy, e-maile ze skargami na osoby, które mają otrzymać pomoc w postaci odnowienia domu lub mieszkania:

Najczęściej sąsiedzi już sami przychodzą powiedzieć, że im się nie należy. Przychodzą też listy […] nic się jeszcze nie wydarzyło, a już w redakcji są e-maile. Jest taka mroczna strona.

Po chwili Olga Toporowska dodała:

Chodzi o to, że każdy ma swoje zdanie i ocena tego, czy temu komuś się należy czy nie, zawsze będzie subiektywna. Każdy uważa, że on ma gorzej i powinien dostać. Z reguły na końcu tego donosu jest informacja, że jest inna rodzina, która bardziej potrzebuje.

Co ciekawe, poruszono także temat umyślnego niszczenia odnowionych domów przez zawistnych ludzi:

Było kilka takich sytuacji, że ktoś zniszczył dom, który zrobiliśmy. Było tam jakieś oblewanie farbami i tak dalej. To są po prostu źli ludzie, którzy robią coś takiego. Wstrętni, zawistni, źli ludzie.

Całą bardzo ciekawą rozmowę na temat kulisów programu „Nasz nowy dom” można zobaczyć poniżej – dostępna jest na kanale Mistrzowie Drugiego Plany w portalu YouTube:

źródło: YouTube, Instagram

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.