Mama Madzi opuściła więzienie! Sprawdź, gdzie teraz jest

Wyrok aż dwudziestu pięciu lat pozbawienia wolności nie powstrzymuje Katarzyny W. przed ciągłym wzbudzaniem sensacji. W wyniku różnych działań kobieta znana popularnie jako mama Madzi niedawno opuściła więzienie.

Katarzyna Waśniewska opuściła więzienie?

Zakład karny w Krzywańcu nie jest już miejscem osadzenia morderczyni. Powód jej przeniesienia jest jednak niejasny. Mówi się, że sytuację spowodowało negatywne nastawienie innych więźniarek do kobiety. Jak powszechnie wiadomo, zabiła ona własne dziecko, czyli kilkumiesięczną Madzię. Obecnie przestępczyni odsiaduje wyrok w innym zakładzie karnym. Znajduje się on w Lublińcu na Śląsku.

Mama Madzi historia

Niewątpliwie ciężko jest w naszym kraju znaleźć osobę, która nie usłyszałaby tej historii. Młoda kobieta, która głośno apelowała w mediach o pomoc w odnalezieniu swojej malutkiej córeczki twierdząc, że została porwana, okazała się być jej morderczynią! Bez wątpienia słyszały ją również wszystkie więźniarki z zakładu w Krzywańcu.

„Gdyby chociaż raz maznęła szmatą podłogę przed swoją celą, to żadna grypsująca, aby się nie skalać dzieciobójczynią, tamtędy by nie przeszła” – powiedział „Super Expressowi” jeden z osadzonych.

Aby zweryfikować te rewelacje, Dziennik Zachodni zwrócił się do oficera prasowego zakładu karnego w Lublińcu, Piotra Ciwińskiego. Podkreślił on jedynie, że nie ma możliwości udzielania żadnych informacji na temat osób osadzonych.

Katarzyna Waśniewska najnowsze informacje

Katarzyna Waśniewska wystosowała oświadczenie, w którym wskazała, że nie życzy sobie podawania jakichkolwiek informacji z nią związanych. Jest to pewne zaskoczenie biorąc pod uwagę fakt, że przez wiele miesięcy poszukiwań i trwania procesu nieustannie wypowiadała się publicznie, walcząc o swoje racje.

Ta sprawa okazała się bardzo intensywna w przebiegu i trudna dla całej rzeszy ludzi. Z pewnością będzie miała swoją kontynuację w zakresie kontrowersji związanych z próbami samosądów. Istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że morderczyni spotka się jeszcze z wieloma nieprzyjemnościami.

Zdjęcie: Michal Trojanowski \ Edytor