Mafia grzybowa? Nadleśnictwo ostrzega przed złodziejami

mafia grzybowa

Mafia grzybowa? Właśnie w ten sposób można nazwać osoby oraz grupy osób, które żerując na właśnie grzybiarzach, przywłaszczają sobie ich zbiory. Te z kolei, na rynku, osiągają naprawdę kuszące ceny. Proceder kwitnie, głosów o takowych działaniach jest coraz więcej – wciąż nie ma jednak oficjalnych zgłoszeń, które pozwoliłby ruszyć w tej sprawie. Tymczasem nadleśnictwa ostrzegają wybierających się do lasu. 

Mafia grzybowa? Nadleśnictwo ostrzega przed złodziejami

Zbieranie grzybów to rokroczne hobby wielu osób. Niektórzy na grzybobranie wybierają się z przyjemności, inni natomiast – znając doskonałe siedliska grzybów oraz ich ceny – po to, aby zbić na tym niezły biznes. Niestety jednak, w tym roku pojawiły się głosy o osobach, które prześladują grzybiarzy. Złodzieje grzybów, grożąc i dopuszczając się przemocy, zwyczajnie okradają ludzi z ich zbiorów. O sytuacji informuje między innymi Nadleśnictwo Daleszyce, które przestrzega przez takowymi działaniami. Ludzie ostrzegają także siebie nawzajem na forach internetowych. Mimo to podaje się, że żadna z takowych spraw nie trafiła jeszcze na policję. Czyżby ludzie nie chcieli zgłaszać tego rodzaju zdarzeń stróżom prawa?

ZOBACZ TAKŻE: AUTONOMICZNA TESLA ZŁAMAŁA PRZEPISY, W ŚRODKU NIE BYŁO KIEROWCY. KTO ZAPŁACI ZA MANDAT?

Złodzieje są kuszeni przez wysokie ceny niektórych grzybów

Ludzie nie okradaliby grzybiarzy, gdyby nie kuszące ceny grzybów. Niektóre gatunki – tak jak choćby borowiki – osiągają cenę 40 złotych za kilogram. Ich zebranie jest jednakże pracochłonne. Podobna cena charakteryzuje zresztą choćby rydze.

Stale jednakże podkreśla się, że dobiegające informacje są nieoficjalne a tym samym niepotwierdzone przez policję. Poniżej cytujemy wpis Nadleśnictwa Daleszyce w portalu Facebook:

Docierają do nas niepokojące doniesienia jakoby w lasach na terenie naszej jednostki grasowała grupa strasząca i odbierająca zbiory grzybów…
Informujemy, że doniesienia te docierają do nas drogą nieformalną i nie mamy potwierdzonego przypadku takich wydarzeń.

Jeśli macie Państwo wiarygodne informacje o tego typu praktykach lub jeśli padliście ofiarą takiego ataku bardzo gorąco apelujemy o informowanie nas oraz działającej przy naszym nadleśnictwie jednostce Straży Leśnej, a przede wszystkim policji.

Lasy są naszym wspólnym dobrem, otwartym dla wszystkich, w których każdy może zbierać płody runa leśnego. Jedynym wyjątkiem są obszary wyłączone z użytkowania przez ustawy o lasach i ochronie przyrody, a także objęte czasowym zakazem wstępu do lasu, o czym zawsze informujemy. 

źródło zdjęcia: styl.pl (poglądowe)

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.