Ludzie wymiotują krwią. Zwołano pilne spotkanie

ludzie wymiotują krwią

Ludzie wymiotują krwią. Niepokojące wieści docierają z Afryki. To właśnie tam wykryto ognisko groźnego wirusa. W Gwinei Równikowej zmarło już 9 osób – wszystko przez chorobę wywołaną wirusem Marburg. WHO zwołało pilne spotkanie w tej sprawie. Co wiadomo o groźnym wirusie? Jak bardzo jest niebezpieczny? Szczegóły poniżej.

Ludzie wymiotują krwią. Zwołano pilne spotkani, WHO od razu reaguje

Bardzo niepokojące wieści docierają z Afryki. Jak informują światowe media, wybuchło tam ognisko śmiertelnie groźnego wirusa. Mowa o wirusie Marburg, który już na ten moment spowodował śmierć przynajmniej 9 osób w Gwinei Równikowej. Pierwsze potwierdzone próbki z obecnością wirusa pochodzą z 7 lutego. Wykryto go w prowincji Kié-Ntem. Jak się okazało, chore osoby łączy coś wspólnego – wszyscy przebywali niedawno na jednym pogrzebie. To po nim chorzy zauważyli niepokojące objawy, które wielu przypominają ebolę, dengę i żółtą febrę. Jednakże, wyniki na wymienione choroby okazały się ujemne.

Choroba, którą wywołuje wirus Marburg, nieco przypomina działanie wirusa Eboli. Zakażeni Marburgiem mieli bardzo charakterystyczne objawy: zmęczenie, gorączkę, biegunkę, a dodatkowo wymiotowali krwią. Serwis o2.pl podaje, że na 16 podejrzanych przypadków zakażenia wirusem, aż 9 osób zmarło. Resort zdrowia Gwinei Równikowej wysłał blisko 5 tysięcy osób na kwarantannę. W niektórych regionach kraju panuje alarm zdrowotny. Sprawą zainteresowało się również WHO.

ZOBACZ TAKŻE: W kolejnym polskim mieście zapada się ziemia! Gigantyczne zapadlisko [FOTO]

Pilne spotkanie WHO – tematem rzecz jasna wirus Marburg

Jak podaje o2.pl, we wtorek 14 lutego Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zwołała specjalne posiedzenie na temat wybuchu ogniska wirusa Marburg. Warto pamiętać, że nie opracowano konkretnego leczenia na tego wirusa. Wiadomo tyle, że zwalczanie występujących objawów zwiększa szanse na przeżycie.

Jak groźny jest wirus Marburg? W o2.pl czytamy:

Marburg zabił 90 proc. z 252 zarażonych osób podczas wybuchu epidemii w Angoli w 2004 roku. W zeszłym roku w Ghanie zgłoszono dwa zgony z powodu tego wirusa.

źródło: o2.pl, Twitter