Kwarantanna w Hongkongu – dwie osoby zbiegły, mogą być zarażone koronawirusem

kwarantanna w hongkongu

Kwarantanna w Hongkongu – dwie osoby zbiegły i nie zastosowały się do wytycznych rządu. Trwają poszukiwania, istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że mogą zarażać koronawirusem. Jak donoszą media, miały one przybyć tam z Chin Kontynentalnych, a wszystkie takowe osoby poddawane są 14-dniowej kwarantannie. Jak jednak widać, że wszyscy mogą się z tym pogodzić. Czyżby nastroje społeczne w Chinach powoli sięgały dna?

Coraz gorsze wieści z Chin, epidemia coraz bardziej wymyka się spod kontroli

Każdego dnia świat nadstawia ucha w kierunku Chin, w nadziei zasłyszenia pozytywnych informacji. Niestety jednak, jest zupełnie na odwrót. Kolejna doba przyniosła rekordową ilość zgonów (103 umarłych w ciągu 24 godzin, w sumie 1018). Od kilku dni co prawda pojawia się mniej nowych osób zrażonych, jednak jest to prawdopodobnie zakłamywanie rzeczywistości. Chiński rząd przyznał bowiem, że wprowadził zmiany w klasyfikacji chorych. Teraz osoby, u których wykryto koronawirusa, ale nie mają objawów choroby – nie są wliczane do oficjalnych statystyk. To wszystko sprawia, że już naprawdę trudno połapać się w tym, jaką skalę osiągnęła epidemia. Nie jest ona jednak mała.

Naukowcy oraz ludzie z WHO wypowiadają się o wszystkim w coraz bardziej ponurym tonie. W sieci można przeczytać głosy autorytetów w sprawach epidemiologicznych, jakoby koronawirus – jeśli całkowicie wymknie się spod kontroli – może zakazić nawet 60% światowego społeczeństwa. Światowa Organizacja Zdrowia postanawia natomiast zdecydowanie zareagować w Chinach – wszystko przez to, że tamtejszy rząd przestał stosować się do jej wytycznych (konkretnie chodzi o zmianę klasyfikacji zachorowań).

ZOBACZ TAKŻE: MARKETING JAGIELLONII BIAŁYSTOK NIECO SIĘ ZAGALOPOWAŁ – STRINGI, KTÓRE TAK WŁAŚCIWIE NIE SĄ STRINGAMI – NA WALENTYNKI I W DODATKU W BARACH KLUBOWYCH. KIBICE ZNIESMACZENI

Kwarantanna w Hongkongu – dwie osoby zbiegły, mogą zarażać koronawirusem

Nastroje społeczne w Chinach zdają się stale pogarszać. Ludzie muszą przebywać w mieszkaniach i w salach przymusowej kwarantanny. Tak jest choćby w Hongkongu, gdzie osoby które podróżowały do Chin Kontynentalnych, należy „wyłączyć z życia” na aż 14 dni. Nie wszystkim się to jednak podoba, stąd też ucieczka dwóch osób. Są one poszukiwane i z pewnością – jeśli zostaną znalezione – czeka ich sroga kara.

Tamtejszy rząd za pierwsze złamanie reguł, zwyczajnie ostrzega. Jednak za recydywę, grożą już poważne kary finansowe lub nawet więzienie.

Służby stale też sprawdzają obywateli – proszą o wysyłanie lokalizacji za pomocą komunikatorów internetowych, lub nawet sami funkcjonariusze sprawdzają to, czy nikt nie próbuje łamać zakazów. Jak jednak pokazuje przykład dwóch zbiegów, cierpliwość ludzi się kończy. A będzie tylko gorzej.

źródło zdjęcia: asia.nikkei.com

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.