Iran odpowiedzialny za ataki na rafinerie w Arabii Saudyjskiej? Eksperci z USA i zaatakowanego kraju są niemal pewni, że stoi za tym strona irańska. Co więcej, podaje się, że pociski nadleciały z bazy w Iranie, która zlokalizowana jest tuż przy granicy z Arabią Saudyjską. O wszystkim informuje CNN, które ma dostępy do bardzo wiarygodnych źródeł.
Iran odpowiedzialny za ataki na rafinerie? Stany Zjednoczone niemal pewne
O rewelacjach z Arabii Saudyjskiej, powołując się na zaufanych informatorów, donosi CNN. Według stacji oraz strony amerykańskiej, za ataki na rafinerie w Arabii odpowiedzialny jest Iran. Tym samym pisze się kolejny rozdział konfliktu na linii właśnie Iranu z USA. Przy ataku użyto dronów a także pocisków manewrujących. Śledztwo wykazuje, że przeleciały nad terenami Iraku oraz Kuwejtu. Tym samym miały ominąć Zatokę Perską, która jest naszpikowana silnymi systemami obronnymi – te z pewnością zneutralizowałby zagrożenie. Choć USA nie ma, lub nie przedstawiło żadnych twardych dowodów na to, że ich wersja jest prawdziwa, to nie przyjmuje do wiadomości faktu, że atak nastąpił z terenu Jemenu (jak początkowo się podawało).
Przedstawiciele Stanów Zjednoczonych mocno zaangażowani w sprawę
CNN podaje dalej, że w Iranie stawili się amerykańscy eksperci, którzy pomogą zbadać pochodzenie pocisków. Na podstawie oględzin i ich konstrukcji, mają stwierdzić jaki kraj dysponuje taką technologią.
Gdyby tego było mało – są informacje, że pociski jakie znaleziono w miejscu ataku to między innymi Kuds-1. Według ekspertów, jest to konstrukcja oparta na irańskiej myśli technologicznej. W dodatku tego typu broń nie dałaby rady pokonać dystansu z oddalonego o ponad tysiąc kilometrów od miejsca ataku Jemenu.
Przez ataki na rafinerie, produkcja spadła o około 6 milionów baryłek ropy dziennie. Władze Arabii przekonują jednak, że do końca września wszystko powinno wrócić do normy.
źródło zdjęcia: dw.com, US GOVERNMENT