Fame MMA szykuje hit? Jak się okazuje, jedna z najbardziej wyrazistych postaci federacji, może otrzymać walkę z legendą polskiego YouTuba. Mowa o Mini Majku, który z dużą dozą prawdopodobieństwa już niebawem powróci do oktagonu. Teraz trwa jednak poszukiwanie rywala dla Mateusza Krzyżanowskiego. Co ciekawe, kilka źródeł – w tym najważniejsze – potwierdziło, że rywalem Mini Majka może być nie kto inny, jak Sylwester Wardęga. Większość kojarzy go z tak zwanym „psem pająkiem”, który zrobił furorę na całym świecie.
Fame MMA szykuje hit? Mini Majk może zmierzyć się z kimś bardzo znanym!
Jak na ten moment nie wiadomo jeszcze zbyt wiele o kolejnej gali FAME MMA. Niemniej jednak, jak pokazują najnowsze doniesienia – włodarze już teraz robią co w ich mocy, aby na wydarzeniu nie zabrakło naprawdę głośnych pojedynków. Wiele wskazuje na to, że w oktagonie znów zobaczymy Mini Majka. W swoim debiutanckim pojedynku okazał się gorszy od Lorda Kruszwila, jednak pokazał niebywały hart ducha. Teraz okazuje się, że na jego celowniku znalazł się nie kto inny, jak Sylwester Wardęga. Mowa o jednym z najpopularniejszych YouTuberów w całej historii naszego kraju. Jego słynny film z „psem pająkiem” podbił cały świat.
Informacje o potencjalnej walce z Mini Majkiem potwierdził jego potencjalny rywal – Sylwester Wardęga. Na swoim kanale w YouTube, Wardęga mówił:
Nie wiem czy mogę wam mówić, ale powiem. Mini Majk chce bardzo się ze mną bić na Fame MMA.
Wardęga o ewentualnej walce z Mini Majkiem: „Nie ważne co bym zrobił to i tak byłbym zniszczony w internecie„
Sylwester Wardęga debiut w oktagonie Fame MMA również ma już za sobą. Podobnie jak Mini Majk, on także nie wyszedł z pierwszego starcia zwycięsko. Czy jednak jest zainteresowany walką z niskorosłym Mini Majkiem? Na swoim kanale Wardęga mówił:
Powiem wam – to jest ciekawe posunięcie ze strony Mini Majka, bo to jest k**wa trap. Jakbym wygrał z Mini Majkiem to mam hejt, bo – o wygrałeś z osobą niskorosłą, Sylwester jaki jesteś wspaniały, oj jaki wojownik pokonał osobę niskorosłą – tak by było.
Po czym dodał:
A jak bym przegrał to już ku**a w ogóle trap. Nie ważne co bym zrobił to i tak byłbym zniszczony w internecie, więc Mini Majk dobrze to wykombinował.
Warto wspomnieć, że doniesienia te potwierdził jeden z włodarzy Fame MMA – Wojciech Gola.
źródło: o2.pl