Dlaczego nie lubimy rowerzystów? To nagranie z Katowic wszystko wyjaśnia [WIDEO]

dlaczego nie lubimy rowerzystów

Dlaczego nie lubimy rowerzystów? Nie da się ukryć, że to jedna z tych grup społecznych, która nie jest darzona zbyt wielką sympatią. Jak pies z kotem, rowerzyści żyją przede wszystkim z kierowcami. Ich spory nie mają końca, a to wszystko często przeradza się w robienie sobie na złość, co może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji na drodze. W sieci pojawiło się kolejne nagranie, które nie stawia rowerzystów w dobrym świetle. Prezentujemy je poniżej.

Dlaczego nie lubimy rowerzystów? Najnowsze nagranie z Katowic wszystko wyjaśnia! „Buractwo i nic więcej”

Wojna rowerzystów z kierowcami trwa w najlepsze. Tym razem akcja miała miejsce w Katowicach, a zarejestrowany na kamerce samochodowej mężczyzna, nie dość, że kompletnie nie stosował się do przepisów ruchu drogowego – to wykazał się jeszcze brakiem kultury i w wulgarnych słowach obrażał kierowcę.

Wszystko zaczęło się dość niewinnie – nagranie startuje, gdy kierujący stoi na czerwonym świetle. Wtem w kadrze pojawia się rowerzysta, który nie zważa na sygnalizację i wjeżdża na środek skrzyżowania, mimo ewidentnego zakazu. Gdyby tego było mało, tuż przed nim przejeżdża samochód, który prawidłowo wjechał na „krzyżówkę”. Później jest jednak już tylko gorzej, aż w końcu dochodzi do wymiany „uprzejmości” pomiędzy dwoma mężczyznami.

ZOBACZ TAKŻE: ROSYJSKA ARMIA W FORMIE – TAMTEJSI PILOCI PRZEZ PRZYPADEK ZESTRZELILI SWÓJ MYŚLIWIEC. WSZYSTKO W CZASIE MANEWRÓW WOJSKOWYCH. TRWA SZUKANIE WINNEGO

„Rowerzysta jedzie na czerwonym i się awanturuje” – internauci nie pozostawiają suchej nitki na niewychowanym rowerzyście

Nagranie, które w sieci można oglądać od 22 września tego roku, znajduje się w serwisie YouTube. Udostępniono je na kanale VoltareStreets. Jego autor zamieścił pod filmem krótki opis całej sytuacji:

Aby nie było niedomówień: rowerzyście nic nie zrobiłem, film przycięty jest tak, by było widać kontekst (dojazd do świateł i długie oczekiwanie), ale zarazem przyspieszony, aby był bez zbędnych minut na czekanie na akcję. Sam rowerzysta bez zatrzymania przejeżdżał pomiędzy autami, które stały z tyłu zanim pojawił się w kadrze – wcześniej go nigdzie nie mijałem. Niemniej jednak czekam z niecierpliwością na spełnienie deklaracji bohatera filmu, aż wrzuci film do internetu.

Wideo można obejrzeć poniżej. Uwaga – niestety z ust podenerwowanego rowerzysty, padają niecenzuralne słowa:

źródło: YouTube.pl

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.