Cała Polska pomaga ratownikom medycznym, a ci muszą płacić za parking pod szpitalem

cała polska pomaga ratownikom

Cała Polska pomaga ratownikom medycznym – a ci muszą płacić za parking pod szpitalem we Wrocławiu. Kontrowersyjny temat poruszyli dziennikarze Gazety Wrocławskiej, publikując na łamach swojego portalu artykuł o tymże procederze. Wszystko dzieje się w szpitalu wojewódzkim znajdującym się przy ulicy Fieldorfa. Jak zdradza jedna z pielęgniarek, za każdy dzień postoju trzeba zapłacić tam 20 złotych. W skali miesiąca, może się z tego zrobić naprawdę pokaźna kwota. Czy pobieranie opłat od pracowników, zwłaszcza w takim momencie, jest w porządku?

Cała Polska pomaga ratownikom medycznym – a ci muszą płacić za parking pod szpitalem we Wrocławiu

Epidemia koronawirusa w Polsce nabiera rozpędu. Wiele wskazuje na to, że nasz kraj wchodzi w kolejny etap rozwoju zachorowań – tych odnotowuje się coraz to więcej. Nie słabnie jednak wsparcie dla pracowników służby zdrowia, którzy przeżywają teraz trudne momenty, a mówi się, że najgorsze dopiero przed nami. Pielęgniarki, ratownicy, sanitariusze i lekarze mogą liczyć na społeczeństwo, które dokłada wszelkich starań, aby tym niczego nie zabrakło. Trwają zbiórki odzieży ochronnej, prywatne firmy i osoby szyją na własną rękę maseczki dla personelu szpitali. Służbę zdrowia postanowiły dokarmiać prywatne restauracje. Nie wszystko jednak funkcjonuje tak jak powinno. Gazeta Wrocławska dotarła do informacji, według których pracownicy szpitala przy ulicy Fieldorfa muszą dokonywać opłat parkingowych pod – jakby nie patrzeć – swoim miejscem pracy. Zwłaszcza w obecnej sytuacji, budzi to wiele kontrowersji.

ZOBACZ TAKŻE: POLSCY POLICJANCI TAŃCZĄ LUDZIOM PRZEBYWAJĄCYM W KWARANTANNIE! TO NAGRANIE ROBI FURORĘ W SIECI – ZOBACZ JE

20 złotych za dzień parkowania. Zarząd szpitala czeka na oficjalny wniosek od pracowników w sprawie parkingu

Gazeta Wrocławska słusznie zauważa, że za 20 dni parkowania, opłata parkingowa w sumie może wynieść aż 400 złotych. To sporo, zwłaszcza biorąc pod uwagę obecną sytuację związaną z epidemią. Wielu komentujących nie wyobraża sobie płacenia za parking w miejscu pracy. Niestety jednak, w dużych miastach taka sytuacja jest coraz to częściej spotykana. Jednakże, wydaje się, że w takim momencie jak teraz, ratownicy powinni mieć zapewniony komfort darmowego parkowania. Zwłaszcza, że wielu z nich, dla bezpieczeństwa, przesiadło się z komunikacji miejskiej na prywatne samochody.

Prezes szpitala im. Marciniaka przyznał, że zna sytuację – ale wraz z zarządem czeka na oficjalny wniosek w tejże sprawie, o czym także informuje Gazeta Wrocławska. Dodał także, że dołożone zostaną wszelkie starania, aby w trudnym czasie pomagać personelowi placówki oraz jej pacjentom.

źródło: Gazeta Wrocławska