Aktywiści Greenpeace blokują dostawę węgla w porcie – akcja Straży Granicznej

W nocy z poniedziałku na wtorek uzbrojeni pracownicy Służby Granicznej weszli na statek Rainbow Warrior, gdyż zablokował on dostawę węgla z Mozambiku do Polski. Aktywiści Greenpeace znajdujący się na statku, rzucili kotwicę przy węglowym terminalu, co uniemożliwiło rozładunek surowca. Podczas interwencji zatrzymano 18 osób, a całe zdarzenie opublikowano w mediach społecznościowych. 

Aktywiści Greenpeace dostawa węgla

Sytuacja w porcie w Gdańsku była bardzo napięta, gdyż aktywiści przeprowadzili akcję zatrzymania transportu węgla do naszego kraju. Ten pokojowy protest ma zwrócić większą uwagę na to, aby w końcu zacząć dbać o środowisko. Niestety kroki należy podjąć jak najszybciej, a odejście od tego surowca powinno nastąpić do 2030 roku.

Działacze organizacji chcieli tym sposobem pokazać, iż sytuacja staje się krytyczna. Dodatkowo, ignorowanie przez władze faktu, iż polityka energetyczna idzie w złym kierunku, nakłoniło do całej akcji. Jesteśmy uzależnieni od importu węgla – taką informacje przekazał portal tvn24.

Na statku, który transportował węgiel, działacze namalowali wielki napis: Węgiel STOP. Jeden z aktywistów wspomniał, iż surowiec jest transportowany nie tylko z Mozambiku. Również z USA, Australii czy Kolumbii. Naukowcy nadal alarmują: jeżeli chcemy uniknąć katastrofy, do 2030 roku to wszystkie kraje w Unii Europejskiej powinny całkowicie z niego zrezygnować. Czy to się uda?

Akcja Straży Granicznej

Około godziny 23, na statku Greenpeace doszło do interwencji przeprowadzonej przez funkcjonariuszy Straży Granicznej. Byli uzbrojeni, wybili okna i kazali wszystkim położyć się na ziemi. Działacze stwierdzili, że całe zdarzenie było zdecydowanie nieadekwatne do sytuacji, gdyż był to protest pokojowy. Zatrzymano natomiast 18 osób. Dziś rano, statek Rainbow Warrior został odholowany z gdańskiego portu. 

Martyna T

Absolwentka Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu. Miłośniczka festiwali muzycznych oraz książek psychologicznych.