20 tysięcy na alimenty? Zobacz żądania matki dziecka Artura Boruca

20 tysięcy

20 tysięcy na alimenty? Ta kwota zwala z nóg, jednak szczegółowo rozpisane wydatki w tej sytuacji są jeszcze bardziej zatrważające. Wszystko na swoim profilu na Instagramie miał opublikować właśnie popularny polski bramkarz. Internauci łapią się za głowę. Czy ktoś naprawdę wydaje aż tyle pieniędzy na dziecko każdego miesiąca? To trzeba zobaczyć!

20 tysięcy na alimenty

Choć Artur Boruc na brak pieniędzy narzekać nie może, kwota jaką zażądała matka jego dziecka jest zatrważająca. Kobieta chce, aby popularny polski sportowiec każdego miesiąca przelewał jej 20 tysięcy złotych na wychowanie i życie dziecka, którego jest ojcem. Gdyby tego było mało – dokładnie wyszczególnione zostały konkretne kwoty, które składają się na całość opłaty. Mianowicie, niektóre pozycje zwalają z nóg. Wyobrażacie sobie, żeby dziecko kosztowało aż 20 tysięcy złotych każdego miesiąca?

1000 złotych miesięcznie na wyposażenie pokoju

Tabelka, którą zaprezentował w swoich mediach społecznościowych polski golkiper – zatrważa. Pojawiają się tam naprawdę niemożliwe pozycje oraz kwoty. 1000 złotych każdego miesiąca na wyposażenie pokoju? Zresztą, trudno się na ten temat szczególnie rozpisywać. To trzeba zobaczyć. Poniżej prezentujemy cały spis kwot, których od Artura Boruca oczekuje matka jego dziecka:

  • czesne szkoła prywatna – 2500 złotych
  • dojazdy do szkoły – 2000 złotych
  • obiady – 600 złotych
  • materiały szkolne – 120 złotych
  • mieszkanie – 2500 złotych
  • telefon (urządzenie oraz abonament) – 300 złotych
  • wyposażenie pokoju – 1000 złotych
  • wyżywienie – 2000 złotych
  • odzież – 1500 złotych
  • wypoczynek, wakacje, ferie, weekendy – 2500 złotych
  • sprzęt sportowy, komputer – 2000 złotych
  • zainteresowania – 2000 złotych
  • środki czystości – 600 złotych
  • dentysta, ortodonta, profilaktyka – 1600 złotych
  • dodatkowe wydatki – 900 złotych

W sumie, wszystko daje nawet ponad 20 tysięcy złotych.

Artur Boruc skwitował to wpisem:

Dla mnie zawsze liczyło się dobro moich dzieci, więc nie biegam do tabloidów z pretensjami. Miarka się trochę przebrała. Po pierwsze nie zostawiłem żony w ciąży, już rok przed ciąża byliśmy już w separacji. To tak na marginesie. Reszta to detale, które mają małe znaczenie i możecie sobie dopisać. Tutaj macie mały fragment wniosku o podwyższenie alimentów do 20 tys. na 11-letnie dziecko. Musicie zagłębić się w szczegóły, żeby zobaczyć i zrozumieć z czym mam do czynienia od 11 lat.

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.