„Targi dzieci” dla homoseksualistów – przyszli rodzice mogą wybrać rasę, płeć, a nawet kolor włosów swojego dziecka!

Targi dzieci

W Brukseli rozpoczęły się międzynarodowe targi o nazwie „Men Having Babies”. Innymi słowy są to… „targi dzieci”. „Sprzedawcy” oferują bogatym homoseksualistom możliwość wynajęcia na 9 miesięcy surogatki, która urodzi im dziecko niemalże na zamówienie. Para decydująca się na rodzicielstwo może bowiem wybrać rasę, płeć, kolor włosów czy nawet oczu dziecka. Cena takiej usługi zwala z nóg.

„Targi dzieci”, czyli dokładnie „Men Having Babies” w centrum Europy

Budzące duże kontrowersje wydarzenie ma obecnie miejsce w niemalże samym centrum Europy, a mianowicie w Brukseli. Zamożni homoseksualiści za pokaźną kwotę pieniędzy mogą wynająć surogatkę, która urodzi im dziecko. To jednak nie wszystko. Pary decydujące się na rodzicielstwo mają również możliwość wybrać rasę, płeć, kolor oczu czy włosów swojej pociechy. Nie da się ukryć, że kobiety decydujące się na bycie surogatką często motywowane są pieniędzmi, a ich sytuacja finansowa czy życiowa jest zwykle trudna.

Na Zachodzie trwa już kampania medialna dążąca do przewartościowania i odwrócenia znaczeń – to, co w rzeczywistości jest upodleniem kobiet i instrumentalizowaniem dzieci, przedstawia się jako wielkie dobrodziejstwo i prawo człowieka. (…) Fakt, że bogaci mężczyźni wykorzystują biedne kobiety, przykrywany jest ckliwymi historyjkami o szczęśliwych dzieciach w gejowskich rodzinach oraz wzniosłymi hasłami o prawach człowieka – czytamy o „targach dzieci” w serwisie wpolityce.pl.

ZOBACZ TAKŻE: DZIECI Z ODDZIAŁU PSYCHIATRYCZNEGO MAJĄ ZOSTAĆ WYPISANE DO DOMU – ICH MIEJSCA ZAJMĄ CHORZY NA COVID-19!

Cena wynajęcia surogatki oraz możliwość wybrania cech swojego dziecka zwala z nóg. Okazuje się, że taka „usługa” kosztuje w zależności od ceny katalogowej, od 90 do nawet 150 tys. dolarów. W tej cenie zawiera się również pomoc prawna, dostarczenie materiału genetycznego oraz inne opłaty, takie jak bilety lotnicze, hotele itd. Co więcej, „targ dzieci” nie odbywa się jedynie w Brukseli, ponieważ jest to wydarzenie obwoźnie. Już wkrótce odbędzie się również w Tel-Awiwie, a w ubiegłych miesiącach „targi” miały miejsce także w Paryżu i Tajpej. Warto dodać, że z uwagi na panującą pandemię koronawirusa oraz obowiązujące obostrzenia, brukselskie wydarzenie jest nielegalne. Część prezentacji odbywa się osobiście, a część zdalnie, za pośrednictwem internetu.

 

źródło: nczas.com, wpolityce.pl

Magdalena C

Z wykształcenia inżynier produkcji. Miłośniczka podróży i dokumentów kryminalnych.