Pracownicy skarbówki chcą podwyżek. Jak podają media, jeżeli do 7 listopada nie otrzymają konkretnych informacji od Ministerstwa Finansów, może dojść do sytuacji, że zaczną planować protesty. Odbyły się już pierwsze rozmowy, jednak na więcej informacji trzeba będzie jeszcze chwile poczekać. 

Czy protest się odbędzie?

Jak informuje Business Insider Polska, pracownicy skarbówek chcą otrzymać podwyżki, jednak jeżeli nie dojdzie do takiej sytuacji, może dojść do strajków. W czwartek w Radzie Dialogu Społecznego kilku przedstawicieli organizacji związanych z instytucjami skarbowymi, spotkało się z resortem finansów. Jakie tematy poruszano? Głównie przyznanie w przyszłym roku podwyżek, o które pracownicy nadal walczą. 

Zakładano, że usłyszą konkretne informacje w tej sprawie, jednak do tego nie doszło. Projekt ustawy budżetowej przewiduje w przyszłym roku 6-procentowy wzrost płac w sferze budżetowej, natomiast podwyżki zarobków zawarte są w programie modernizacji Krajowej Administracji Skarbowej.

Podwyżki albo protest

Jak podaje Puls Biznesu, w niedługim czasie zmieni się minister finansów i potrzebne będzie więcej czasu, aby wprowadzić jakiekolwiek zmiany. Takie stanowisko nie zadowoliło związkowców, co skomentował Jacek Staniszewski, szef Federacji Związków Zawodowych Służby Celnej:

 To chyba jakiś teatr. Jesteśmy traktowani niepoważnie. Od dawna oczekujemy od MF wyjaśnień w tej kwestii, ale nie możemy się ich doprosić. Jeżeli podwyżki wynikające z ustawy budżetowej będą odliczane od tych wynikających z planu modernizacji KAS, to pracownicy i funkcjonariusze nie będą mieli motywacji do pracy. Jesteśmy oszukiwani przez ministerstwo

Przedstawiciele poszczególnych związków podjęli decyzję. Jeżeli do 7 listopada bieżącego roku nie poznają konkretnych informacji, jest szansa na rozpoczęcie protestów.